Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1997 r.
499 cm3
50 KM
45 Nm
5.50 s
Kawasaki ER5 to bardzo ciekawa propozycja dla wszystkich poszukujących niezawodnego i przyjemnego w eksploatacji motocykla klasy średniej. Łatwość poruszania się tym pojazdem czyni z niego wymarzony motocykl na ten pierwszy prawdziwy jednoślad. Wysoki komfort oraz nisko umieszczone siodło czyni z ER-ki bardzo przyjazny pojazd dla niższych wzrostem oraz dla kobiet.
hmm...
- kierunki nieco mniejsze niż oryginał
- gmole na silnik
i chyba tyle;) pięknego się nie "ulepsza" jak to mawia mój kumpel...
Sam silnik, to jednostka napędowa zapożyczona z usportowionej „500”-ki Kawasaki – GPZ500. Jego historia jest jednak znacznie dłuższa, jako że wywodzi się on z dwucylindrowej „450”-tki stosowanej przez „zielonych” w softchopperach, a później po zwiększeniu pojemności do 500 ccm, także w całej gamie motocykli Kawasaki – od enduro KLE500, przez choppera EN500 aż do sportowego-turystycznego GPZ500. Jako ciekawostkę można przytoczyć fakt, iż oryginalna „450”- tka to tak naprawdę połówka silnika legendarnego GPZ900R.
W zależności od przeznaczenia dwucylindrowce były inaczej zestrajane. W ER5 silnik dysponuje mocą 50 KM przy 9000 obr/min oraz momentem obrotowym 45 Nm przy 7200 obr/min. Charakteryzuje się on bardzo płaskim przebiegiem momentu obrotowego, stąd jego praca jest bardzo płynna i przyjemna. W czasie przyspieszania kierowca nie napotyka na „dziury” w mocy, czy też gwałtowny wzrost dynamiki powyżej określonych obrotów. Tutaj motocyklista ma do dyspozycji liniową zależność: im mocniej odkręci się gaz, tym szybciej się jedzie. W praktyce oznacza to, iż motocykl bez trudu przyspiesza z niskich obrotów, nawet na wysokim biegu, oraz nie wymaga szaleńczego „wachlowania” biegami w ruchu miejskim.
Moment obrotowy przenoszony jest na tylne koło za pośrednictwem 6 biegowej, precyzyjnie pracującej skrzyni biegów. Wielotarczowe mokre sprzęgło pracuje lekko i daje się bardzo łatwo wyczuć.
Cały zespól napędowy, to sprawdzona konstrukcja nie przysparzająca problemów w codziennej eksploatacji. Silnik pracuje cicho i przyjemnie, a z jego wnętrza nie powinny dobiegać żadne niepokojące odgłosy.
Przednie zawieszenie to klasyczny widelec teleskopowy o średnicy rur nośnych 37 mm. Niestety podzespół ten nie dysponuje żadną możliwością regulacji, a bardzo by się ona w ER5 przydała, jako ze fabryczne nastawy są zbyt „miękkie”. Sam widelec jest zbyt delikatny, co przy miękkich sprężynach powoduje brak stabilności przodu przy energiczniejszych manewrach lub dużych prędkościach.
Zbyt miękkie zestrojenie to także bolączka tylnego zawieszenia. Motocykl zaopatrzony jest w stalowy wahacz oparty na dwóch elementach resorująco-tłumiących. Także tutaj nie mamy żadnej możliwości regulacji. Wielu użytkowników samodzielnie usprawnia zawieszenie wymieniając sprężyny na twardsze elementy akcesoryjne, ale wiąże się to ze sporymi wydatkami.
Takie, a nie inne ustawienia fabryczne skutkują niezadowalającą stabilnością przy pokonywaniu szybkich łagodnych łuków oraz dobijaniem przodu na jakże popularnej przed naszymi światłami „tarce”. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy na pokład zabierany jest pasażer. Następuje dalsze pogorszenie stabilności jazdy, a tylne zawieszenie zaczyna wykazywać tendencję do dobijania.
Jak wreszcie skończy się ta zima to napewno jakieś będą, bo moto jest w moich rękach dopiero od miesiąca;)
Rzędowa czwóreczka, ale dopiero jak zmądrzeję;)
+ trwały
+ niezawodny
+ najładniejszy (moim zdaniem) z grona "500"
+ przyzwoicie obchodzący się z kieszenią właściciela
+ lekki i dynamiczny
+ wygodna pozycja za kierownicą
- słabe hamulce (tył bęben)
- brak owiewek (powyżej 120km/h urywa głowę)
- tylko 50 KM