Mercedes E 1999r

• Rocznik

  1999 r.

• Właściciel

  bumier5

• Kategoria

  Klasyczne

• Lokalizacja

  Kanton Schwyz

• Pojemność

  3199 cm³

• Moc

  224 KM

• Przysp. 0-100 km/h

  7.20 s

• Opis

  Mercedes E 320, pierwsza rejestracja 01.01.1999, kupiony w Szwajcarii we wrześniu 2024 roku za okazyjną cenę 2900 franków, z nowym badaniem technicznym i analizą spalin. Auto miało przebieg niecałe 221.000km i nie posiadało praktycznie żadnych uszkodzeń, jedynym problemem był zapach papierosów we wnętrzu. Pojazd został przeze mnie odkupiony od wdowy po panu lat 74, na którego Mercedes był zarejstrowany 15 lat co do dnia. Na zdjęciach widać po przyciskach jakie miał wyposażenie, łącznie z w pełni działającą na terenie Szwajcarii nawigacją. Był również czujnik deszczu i limiter prędkości w tempomacie (tego nie widać). Auto jako nowe kosztowało 79.800 CHF (w Polsce w tym czasie około 239.000 PLN), przez ponad 25 lat dorobiło się jedynie dwóch ognisk korozji (po jednym na dole każdego z przednich błotników). Nierówne miejsca na podłodze we wnęce akumulatora, to smar.

• Tuning

  Kupiłem wkładkę filtra powietrza K&N i nie polecam tego zakupu. Pomijając wysoką cenę, to jakość wykonania totalnie mnie zawiodła, wkładka na szerokości 2cm od brzegu miała zacieki od kleju po wklejeniu jej w ramkę. Producent chełpi się produkcją w USA, ale widocznie zapomniał wprowadzić na badaniach okresowych pracowników, badanie na zawartość fentanylu we krwi ;)

• Silnik

  M112 3.2 V6 - trzy zawory na cylinder (2 ssące) i dwie świece zapłonowe. Uznawany za jeden z najmniej awaryjnych silników Mercedesa w historii (najmniej awaryjnym jest M113 V8 4.3, 5.0 i 5.5). Powszechnym problemem (co też było widać u mnie) jest zużycie simmeringu na wyjściu wału korbowego, co objawia się małym zaciekiem na obudowie konwertera skrzyni biegów. Oczywiście brakowało osłony na wentylator w komorze silnika, którą potem dokupiłem w ASO za 37 franków (w 9 na 10 V6 jej brakuje).

• Wnętrze

  Bardzo pozytywnym dla mnie zaskoczeniem była możliwość regulacji kierunku nawiewu powietrza, osobno dla kierowcy jak i pasażera (naturalnie oprócz osobnej regulacji temperatury). Przy rozstawie osi o 3cm większym niż w W124 i szerokości większej o prawie 6cm, we wnętrzu jest nieporównywalnie więcej miejsca, szczególnie na nogi z tyłu, jednak obyło się to kosztem bagażnika, na co już na samym początku narzekali niemieccy taksówkarze. Niby mamy te same 520 litrów (przy zbiornikach 65 litrów), a 500 przy 80 litrowych (u mnie było 70 z uwagi na przelot na narty), ale jednak jest problem z włożeniem 3 oryginalnych kół do bagażnika, gdzie w W124 nawet w coupe (bagażnik 480 litrów) nie było problemu z czterema.

• Zawieszenie

  Jak to napisali Niemcy w pierwszym teście W210 magazynu ADAC: najlepsze BMW jakie zbudował Mercedes. Pojazd jest dużo bardziej precyzyjny w prowadzeniu niż W124, z powodu zastosowania po raz pierwszy w Mercedesie, zębatkowej przekładni kierowniczej, zamiast ślimakowej. W mojej opinii jednak, nawet obniżone o 2cm zawieszenie w wersji Avantgarde (a taką owy pojazd był), jest dość miękkie.

• Car Audio

  Nie słuchałem w nim zbyt często radia.

• Pamiętna podróż/przygoda

  Przejechałem tym autem niecałe 2000km i sprzedałem go z zyskiem Szwajcarowi. Patrząc na ceny w Polsce, myślałem, że prędzej przyjedzie ktoś z Polski, ale niestety Polacy oczekują dostawy pod dom opłaconego pojazdu, bez zaliczki z ich strony.

• Perspektywy

  W sumie żałowałem, że nie kupiłem wersji z silnikiem V8, ale wtedy musiałbym wydać prawie 2 razy tyle. W Szwajcarii liczą się tylko AMG i na V6 pies z kulawą nogą nie spojrzy. Trzeba czekać min kwartał na fanatyka Mercedesów. W Polsce jest wielu fanatyków, ale w teorii. Wymieniłem rezystor dmuchawy (dmuchawa nie reagowała na zmianę obrotów) i w przeciwieństwie do Renault pomogło - detal firmy NRF z popularnego sklepu AutoDoc za 60 franków z wysyłką - w ASO ponad 400.

• Plusy i minusy pojazdu

  Auto miało naprawdę bardzo dobre osiągi jak na swoje 224 konie, nieporównywalnie lepsze od Jagura S-Type 3.0, który to również posiadałem i miał on zespół napędowy w bardzo dobrym stanie. Po odłączeniu kontroli trakcji w Mercedesie i ruszeniu z pełnym gazem na skręconych kołach, naprawdę konkretnie potrafił pójść bokiem - jest naprawdę duża różnica w szybkości działania automatów czterobiegowych i pięciobiegowych. Jaguar też miał 5 biegów i 238 koni, ale jednak był wyrażnie wolniejszy. Podane przyspieszenie zmierzyli w katalogu Auto Świata w 98 albo 99 roku, właśnie dla tego silnika, ale wersji CLassic (która wtedy kosztowała pomiędzy 215.000 a 220.000 PLN). Za wadę uznałbym mały bagażnik. Czepiłbym się twardego plastiku na środkowej części tunelu między fotelami (tylko podłkietnik jest miękki), ponieważ jego górna część, przechodząca już w konsolę, była miękka.

• Osiągnięcia

  Uczciwie wykonany pomiar przyspieszenia i wyszło mi 7.36 do setki.

• Marzę o...

  W210 E55 AMG sedan Vormopf ;)

Dodaj komentarz