Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:

2013 r.
Kanton Schwyz
998 cm3
65 KM
13.50 s
Auto kupione dla żony w maju 2021, sprzedane w styczniu 2024.
Po drugim właścicielu, od nowości, do końca naszej "kadencji" miało cały czas ten sam numer rejestracyjny - było cały czas zarejstrowane w Poznaniu.
W momencie kupna miało około 135.000km przebiegu.
Seria, elektryczne szyby z przodu, srebro na panelu środkowym, inna gałka zmiany biegów, mieszek z chromowaną obwódką, ale brak klimy. Jest kwiecień 2025 i w tym momencie nie pamiętam już jaka to była wersja.
1.0, przy zakupie zdziwiło mnie, że ma 4 cylindry, a nie 3, ale to nie Daihatsu ;)
Piersza generacja Yarisa miała tylko i wyłącznie 4 cylindry w każdej wersji silnikowej. W momencie kiedy go mieliśmy, było to zadziwiająco oszczędne auto, obecnie z kretesem przebija je Mazda 2 z 2017, którą niebawem dodam w profilu.
Przy zmniejszonym bagażniku (tylna kanapa jest seryjnie przesuwana), było zadziwiająco dużo miejsca na nogi z tyłu.
Odpowiednie do tego auta.
Seryjne, 4 głośniki.
Auto nie wyjeżdżało za naszej kadencji poza granicę sąsiedniego województwa, więc nic szczególnego się nie wydarzyło.
Walka z rudą.
Plusami była niezawodna mechanika i elektronika, chociaż zepsuł się centralny zamek, ale nie było pilota i przy otwieraniu z kluczyka, nawet można było tego nie zauważyć (drzwi kierowcy przestały reagować na centralny). Dużo miejsca we wnętrzu, a wadami był brak dzielenia tylnego siedziska (oparcie było dzielone) i podatność auta na korozję. W każdej Toyocie z tego okresu jest bez sensu zaprojektowany tylny koniec progu, gdzie nie ma nadkola i cały możliwy syf non stop zalega właśnie na końcach progów.
Nie było.
Yarisie mkI TS Turbo, 150 koni - mogłem takiego kupić na wiosnę 2024 za 4800 CHF, ale jednak byłoby to za małe auto dla mnie.