facebook
System PJ
to 129 370 pojazdów na 669 376 fotkach
logowanie pamiętaj mnie zapomniałem hasła

Suzuki VX 800 1991r

Oglądano już 9330 razy
Zobacz także: Opinie kierowców o Suzuki VX 800 »
  • Rocznik

    1991 r.

  • Właściciel

    pablo70

  • Kategoria

    Szosowe

  • Lokalizacja

    Kielce

  • Pojemność

    805 cm3

  • Moc

    50 KM

  • Max. moment obrotowy

    69 Nm

  • Przysp. 0-100 km/h

    5.30 s

  • Opis

    Motocykl powstał na fali popularności neoklasyków w latach 90 ub. w.
    Podobnie jak u innych japońskich producentów wykorzystano silnik i ramę,
    ale tez inne podzespoły z istniejących już modeli Suzuki.
    W bezpośrednim porównaniu do podobnych motocykli z tego okresu - np. Sevenfifty,Zephyr 750 czy choćby GSX 750, zarówno osiągi jak i prowadzenie wypadają stosunkowo blado.
    Ale trzeba też przyznać że był on,
    i często nadal jest najtańszym z tej grupy, również w eksploatacji (wał napędowy).
    I co dla mnie najważniejsze, tylko w nim jako źródło napędu zastosowano fachowo bulgocącą widlastą dwójkę :)))


  • Tuning

    Raczej dodatkowe wyposażenie: zestaw kufrów Krauser K2 -3x40l, szyba Givi, podgrzewane rączki, extra poszycie siodła, jedyny tuning to gaźniki od wersji 45kW i niedługo pług pod chłodnicę.

  • Silnik

    Czterozaworowy OHC, V2 rozchylone o 45 stopni, z przesuniętymi czopami korbowodów o kąt 75 stopni, co w rezultacie daje pracę zbliżoną do silnika v2 - 90 stopni,
    tak jak np. W Ducati.
    Dość złożona konstrukcja owocuje klasycznym wyglądem, jak i redukcją drgań przenoszonych na ramę i kierownicę.
    Choć nadal zapewnia bardzo przyjemny "good feeling", a po odpaleniu silnika
    od razu wiadomo, że nie jest to elektryczny skuter.
    Ponadto silnik od czopa generuje spory moment obrotowy, którego 90% jest już dostępne od ok.3 tys. obr. na min. co sprawia że motocykl jest żwawy, na co nie wskazywałaby relatywnie niska moc.


  • Zawieszenie

    Za miękkie, zwłaszcza przy pełnym obciążeniu często dobija.
    Tyle, że pewnie konstruktorzy nie przewidzieli eksploatacji w ciężkim terenie, t.j. na polskich "drogach".
    Nie bez kozery pan Lech Potyński twierdzi, że najlepiej sprawdzający się u nas turystyk to Africa Twin czy Tenere.
    Ponadto, zarówno masa jak i płasko ustawiony widelec powodują specyficzne prowadzenie w zakrętach, ale przyzwyczaiłem się i po obuciu kół w Bridgestony BT45, na krętym ale w miarę przyzwoitym asfalcie krzesam iskry z centralnej podstawki!


  • Pamiętna podróż/przygoda

    Niezwykle uciążliwy powrót z ukochanych Bieszczad do rodzinnych Kielc. W nieustających strugach deszczu, oboje z moją Magdą wystrojeni, a jakże - w ramoneski, które przemokły już po kilkunastu minutach.
    Dziękowałem w duchu jakiemuś niemcowi, poprzedniemu właścicielowi, który założył
    podgrzewane rączki kierownicy, bo to właśnie moje dłonie były jedyną
    częścią ciała, które miało jakąś normalną temperaturę.
    Także samemu sobie, że nie oszczędzałem
    kupując opony, dzięki czemu znakomicie
    spisujący się motocykl, bez problemu
    dowiózł nas do domu, po wielogodzinnej
    walce z deszczem i zimnem.
    A jedyną jak się okazało awarią, była zamoczona bateria "tuningowego" zegarka
    zamontowanego w nakrętce
    główki ramy ;)

  • Perspektywy

    Oczywiście jakiś neoklasyk, dwa duże chłodzone powietrzem cylindry, sprawdzone rozwiązania,
    na wtrysku, pędzony wałem, etc.
    Rozsądek podpowiada: BMW R1100, R1150.
    Ale niespokojne serce płonie na myśl o Moto Guzzi V10 Centauro, lub V11 takim jak Scura, czy LeMans. A może Ducati ST, który połączy przyjemne z pożytecznym, czas i możliwości finansowe pokażą.

  • Plusy i minusy pojazdu

    Minusem, utrudnione czynności serwisowe (wymiana uszczelniaczy w lagach wymaga specjalnego klucza do ich rozkręcania), przy regulacji zaworów najlepiej byłoby mieć nieograniczony czas, anielską cierpliwość i rączki jak gejsza.
    Synchra gaźników lepiej nie zlecać domorosłym mechanikom samoukom.
    Klucz do świec, po długim szukaniu znalazłem oczywiście tylko w firmowym salonie Suzuki.
    Niska cena motocykla odbija się na
    słabej jakości wykonania, byle jak położone spawy, przygotowanie pod powłoki lakiernicze czy galwaniczne co objawia się korozją, z czym zresztą mozolnie walczę.
    A plusy to cała reszta.

  • Marzę o...

    tym, że może i u nas w kraju pojawi się kiedyś sieć niekoniecznie głównych, ale
    krętych, i w miarę bezpiecznych dróg, najchętniej coś jak odcinek Baligród-Cisna :)


Dodaj komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się!

Losowe pojazdy

  • Aprilia RS 50
  • Simson S51 Enduro
  • Opel Omega
  • Fiat 126
  • Jawa 500
  • FSO Polonez Caro

Co robią kierowcy na PJ