facebook
System PJ
to 129 369 pojazdów na 669 375 fotkach
logowanie pamiętaj mnie zapomniałem hasła

Citroen AX 1995r

Oglądano już 3839 razy
Zobacz także: Opinie kierowców o Citroen AX »
  • Rocznik

    1995 r.

  • Właściciel

    burza52

  • Kategoria

    Seryjne

  • Lokalizacja

    moje miasto S

  • Pojemność

    954 cm3

  • Moc

    45 KM

  • Przysp. 0-100 km/h

    0.00 s

  • Opis

    AX 1E C1A z Gażnikiem. Kupiony w lutym 1995 roku. Miał jak się okazało dwie stłuczki. Jedną z wymianą lewego przedniego błotnik i pokrywy silnika, oraz malowanie. Wymianę przedniej lewej lampy i atrapy. Natomiast z tyłu chba tylko szkło lampy lewej.

  • Tuning

    Narazie nie przewiduje.

  • Silnik

    Silnik tak jak już powiedziałem, o pojemności 954 cm3. z gażnikiem typu Weber.
    Wlot zimnego powietrza do fitra przez regulowaną ręcznie (lato, jesień, zima) rurę wlotową. Silnik nie berze oleju i ani kropeliki nie ma wycieku. jak i również skrzynia biegów. ic nigdzie nie cieknie, ani olej ani smar.

  • Wnętrze

    Wnętrze standardowe. Zegary: licznik i wskażnik paliwa, no i stosowne lampki sygnalizujące, ładowanie, ssanie, tęperatórę przegżania silnika. Alarm a raczej wyłącznik zapłonu z pilotem. Tapicerka popielata. Jak każdy AX ma dużo schowków. Acha koło zapasowe jest umieszczone pod bagażnikiem na zewnątrz.

  • Zawieszenie

    Zawieszenie standardowe. Nic nie przerabiam. Jest dość miękie nwet w porównaniu z Seicento. Nie mówiąc już o maluchu.

  • Car Audio

    Nie używam uważam, że rozprasza uwagę w czasie jazdy. Mam zasadę w czasie jazdy odpowiadam tylko na pytania. Sam mało mówię, całą uwagę poświęcam drodze i temu co się w danej chwili dzieje. Jak dotąd dobrze na tym wychodzę. Nie zapłaciłem jezscze żadnego mandatu i miałem przez te lata jazdy tylko 3 małe stłuczki. Jedna z mojej winy inne innych urzytkowników. ODPUKAĆ

  • Pamiętna podróż/przygoda

    Zapamiętana podróż dotyczy jazdy SYRENKĄ w 1971 roku, Opowiem o tej przygodzię bo chodzi o niezwykłość zdaże nia.
    Otóż jadąc w sierpniu do Zakopanego, gdzieś koło Rabki zdażyło się coś co do dzisiaj nie mogę sobie wyjaśnić. Jadąc pod doś duże wzniesienie, prawie na jego wieżchołku, syrenka zaczęła słabnąć, aż wreszcie zgasła. Ledwo zjechałem na pobocze, otworzyłem maskę, patrzę i nie wierzę oczom, cały gażnik obmarznięty dośc grubą warstwą szronu i lodu. Trochę obdłubałem, reszta po paru minutach sama odleciała. Silnik i chłodnica były gorące. po jakichś 10 minutach, o dziwo silnik zapalił normalnie i pojechałem dalej. Pytałem wielu ekspertów motoryzacji, o przyczynę tego zjawiska, nikt nie umiał wyjaśnić jego przyczyny. Myślę, że dzisiaj są bardziej doświadczeni eksperci i oni mi to wyjaśnią?????????/

  • Marzę o...

    Tak czasem jeszcze mazę i to o Nisan Mikra automat. Ponieważ jestem inwalidą, man trochę kłopotu z nogami. I właśnie przydał by mi się automat. Ale to tylko mażenia, jak wygram w totolotka to wówczas kupię.?????????????

Dodaj komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się!

Losowe pojazdy

  • Derbi Senda SM
  • Aprilia SR 50
  • Simson SR 50
  • Honda Civic
  • Romet Ogar 205
  • BMW 5

Co robią kierowcy na PJ