Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1998 r.
Warszawa
1747 cm3
144 KM
169 Nm
9.30 s
Moja chyba największa włoska motoryzacyjna miłość - tą Alfę sprzedałem, ale...
... po roku wróciłem do tego modelu!!!
Podobała mi się od kiedy ją produkowali. To zauroczenie narastało, narastało. W 2005 kupiłem sobie model w skali (mniej więcej) 1/20. W styczniu 2007 w komisie przy salonie Alfy przejechałem się taką zieloną z silnikiem 2.0 (155). Wirus Alfa zagnieździł się trwale. Jeżdżę nią od 19 kwietnia anno domini 2007. Kupiłem z oryginalnym przebiegiem 79\\\'300 (sprawdzone), sprzedałem 25 czerwca 2012 roku ze stanem licznika 189\\\'862.
Nie jest potrzebny :)
Obecnie Valvoline Max-Life 10W-40. Wcześniej był Motul 4100 Power 15W50, ale stwierdziłem, że to jednak przesada w naszych warunkach klimatycznych. Bierze mniej niż 1 litr na 10\\\'000km - czyli do wymiany.
W marcu \\\'08 zamontowałem sekwencyjny gaz. I jest w porządku. Za paliwo płacę 30-40% mniej :)
Przyjemnie wysokoobrotowy.
Na dole ma się całkiem nieźle, ale schodzenie poniżej 2tys obrotów jest raczej bez sensu. Do normalnej jazdy posługujemy się zakresem 2-4tys. Esencja tego silnika znajduje się w przedziale 4-7tys obrotów ;)
Wygodne, dość dobrze skrojone na miarę. Wszystko jest tam gdzie powinno być.
Delikatne. Dość kosztowne w serwisowaniu. Stosunkowo komfortowe. Prowadzi się bardzo dobrze, bardzo pewnie. Lubi szybką jazdę w zakrętach - do tego jest stworzona.
Radio JVC mp3 z Tempry. Fabryczny zestaw Alpine (radio kasetowe - leży w domu).
Pamiętam pierwszą jazdę gdy ją kupowałem, pamiętam szaleństwa na drogach pomorza, jazdę po górach, wyprzedzanie wielu różnych pojazdów wielu różnych miejscach... Pamiętam, pamiętam, nie pamiętam... każda jazda jest warta zapamiętania, bo każda jest sztuką!
Na pewno można wymieniać i plusy i minusy. Ludzie mający styczność z tym autem mają tendencję albo do zakochania się w aucie, albo do znienawidzenia.
Ja się zakochałem i muszę przyznać, że wbrew pozorom ta miłość nie wymaga nadzwyczajnych wyrzeczeń.
Trochę szybkich przejazdów tym w życiu zrobiłem. Rekord prędkości - zegarowo 235km/h.
Kolejnych Alfach :) Lancie, Maserati, czy Ferrari to też dobre pomysły...