Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1999 r.
1396 cm3
103 KM
127 Nm
10.70 s
10.02.2008 - SAMOCHÓD ZMIENIŁ WŁAŚCICIELA I POJECHAŁ DO KIELC
Sprowadzony z Włoch na przełomie 2006/2007.
Kolor Midnight Blue
Wyposażenie raczej typowe dla 200tek:
-2x airbag
-elektryczne szyby
-elektryczne lusterka
-klimatyzacja
- brak ABS, co mnie akurat cieszy
Kupiłem go w sumie przez przypadek, bo celowałem w Civica VI gen, ale po poszukiwaniach trwających ponad 2 miesiące odpuściłem i rozszerzyłem spectrum poszukiwań :) W sumie nie żałuję.
Nie przewiduję, zgodnie z zasadą "z g... bata nie ukręcisz" ;-) Jedyny "tuning" jaki biorę poważnie pod uwagę to wymiana amortyzatorów na KYB Ultra-SR i ewentualnie montaż tylnego stabilizatora z dieslowskiej wersji.
Seryjne 1.4 16v, całkiem przyjemny, choć w mieście trochę brakuje mu "dołu". W sumie jeden z ciekawszych silników w tej klasie samochodów i pojemności.
Spalanie waha się od 5,5 l/100km w trasie (mój rekord) do 11 l/100 km w mieście, raczej mocno "deptany".
Średnia wychodzi jakieś 8,5 l/ 100km czyli tak jak u konkurencji.
Przyspieszenia są satysfakcjonujące, chociaż trzeba pamiętać, że silnik dostaje wigoru dopiero powyżej 4tys rpm.
Zaskakująco pojemne jak na wielkość i wiek auta, podobnie pozytywnie zaskakuje pojemność bagażnika - foremne 300 litrów. We wnętrzu trochę denerwują pseudo-drewniane "upiększenia", urody to moim zdaniem nie dodaje :/ In minus trzeba dodać kiepskie fotele z praktycznie zerowym trzymaniem bocznym oraz małą ilość schowków (denerwuje zwłaszcza brak jakiegokolwiek cup-holdera). Plusem jest świetna kierownica, o niewielkiej średnicy i grubym wieńcu, w moim egzemplarzu dodatkowo obszyta skórą.
Jakość plastików raczej przeciętna, lubią poskrzypieć od czasu do czasu (ale to głównie wina naszych bezdroży).
Wnętrze mogłoby być trochę lepiej wyciszone - powyżej 130 km/h jazda staje się mało komfortowa ze względu na hałas.
Jak dla mnie jest stanowczo za miękkie, mocno wychyla się na zakrętach, chociaż mimo tego rezerwy bezpieczeństwa są dość wysokie, a auto zachowuje się przewidywalnie.
W lecie mój Angol jeździ na 15 calowych alufelgach ori i oponach Brigdestone Turanza ER300 w rozmiarze 195/55.
W zimie śmiga na 14calowych stalówkach obutych w Pirelli Winter Carving w rozmiarze 175/65.
Hamulce przeciętne, szkoda, że przednie tarcze nie są wentylowane tylko lite. Z tyłu bębny.
Coś tam brzdąka ;-) Nie przywiązuję do tego większej wagi.
Póki co brak.
W perspektywie mam bezwypadkową jazdę do czasu uzbierania funduszy na coś lepszego/szybszego ;-)
No i oczywiście nieustanny trening "wkładki mięsnej" ;-)
Plusy
-cena zakupu i stosunek cena/rocznik/wyposażenie
-atrakcyjny wygląd
-pojemne wnętrze i bagażnik
-niska awaryjność
-stosunkowo bogate wyposażenie
-świetnie rozwinięta społeczność użytkowników : www.roverki.pl - zawsze chętni pomóc, z nimi nie strach posiadać Rovera :)
Minusy
-stosunkowo słaba elastyczność
-miękkie zawieszenie
-słabe wyciszenie
-kiepskie fotele
-brak cup-holderów
-niewielka ilość schowków
W sumie brak, chociaż za mały sukces muszę uznać, ze udało mi się raz objechać WRX'a na próbie na torze w Wyrazowie :)
Marzę o Imprezie WRX STI albo o Lancerze Evo, albo o jakimkolwiek dobrze zachowanym Homologation Specialu :)
A w kategorii następców Rovera biorę pod uwagę Clio Sport, Civica Type-R i Subaru Imprezę GT /Forestera S-Turbo.