Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1992 r.
kraków
1124 cm3
60 KM
0.00 s
wersja 106 XN, trafil do mnie smiesznym zrzadzeniem losu, kupiony od dawno nie widzianego kumpla, troche przeszedl przygod, ale obronna reka (moze kolem.. :) z nich wyszedl i miewa sie niezle, po wymianie sprzegla calkiem nowy duch w niego wstapil, dostal lusterka w kolorze karoserii od nowszej wersji, polecam zdjecie :) no i silniczek ma odswiezony
optyczny i praktyczny o charakterze kosmetycznym - trzecie swiatlo stopu, nowe znaczki, nowe literki i nalepki z jezykami z tylu i pod lewym lusterkiem bocznym, najwieksze zaslugi w tej kwestii ma moj maz, ktory wyszukuje w roznych miejscach i montuje potem wiekszosc tych drobiazgow, ostatnio jak lezalam w szpitalu to podoklejal mi lewki i 106-stki po obu stronach na bokach ;)
benzyna 1,1, gaznikowy, przez jakis czas jezdzil na gazie, ale przestalo mu to sluzyc, wiec pozbylam sie balastu i odzyskalam bagaznik oraz spokoj ducha i portfela, mimo jego sporego apetytu bardziej oplaca mi sie jezdzic na benzynie niz wiecznie zostawiac kase u gazownikow nie wiadomo za co - a od regulacji gaznikow udalo mi sie znalezc pana starszego i wyregulowany juz ladnie jest teraz
oryginalne - zmienione tylko podswietlenie zegarow (z kremowo-bialego na niebieskie) i stary znaczek z przodu po zdjeciu i pomalowaniu konturow lewka na czerwono trafil do srodka na deske po stronie pasazera - wyglada ekstra, jak w starym sportowym aucie ;) - jak widac na zdjeciu zreszta
fotel kierowcy powoli mi sie konczy, ale jeszcze nie zdecydowalam co w tej sprawie...
jak to w peugeocie - bardziej miekkie jak twarde, bardzo wygodne, nie bardzo sportowe, regularnie sprawdzane i wymieniane co tam trzeba, ale bez fajerwerkow
radio cd, chyba sony, w kazdym razie zwykle dziala ok, choc glosniki lubia pracowac na zmiany zamiast wszystkie jednoczesnie, zreszta nie slucham nigdy glosno w aucie muzyki, zeby slyszec karetki itp
chyba ta Bratyslawa i Wieden w 2006, pieknie bylo, przez przypadek (z braku jakiejkolwiek stacji benzynowej po drodze) przejechalismy nawet asutriacka autostrada bez winietki do Wiednia, pod nosem policji zreszta, w 2008 do tego doszla wyprawa do Budapesztu i Hajduszoboszlo, tez fajna i nawet troche dalsza jeszcze - na jednym zdjeciu na parkingu hotelowym w Hajduszo
a w tym roku byl z nami na Zemplinskiej Siravie
oczywiscie nadal bedzie moim ukochanym Jeżocikiem, klocki i tarcze hamulcowe nowka, swiezo rozrzad zrobiony, silniczek do tylnej wycieraczki obiecany juz dostal, a potem dalsza jazda, oby jak najdluzej - moze kiedys silnik od laguny 1,8 dostanie :)... no dobra, wiem, ze by sie mu nie zmiescil ;) narazie kawal podlogi wymienilam bo dawny wlasciciel jak go rozbil to byle jak naprawil i wychodza skutki
same plusy, nie mam mu nic do zarzucenia, no moze troche apetyt na paliwo ma duzawy na miescie, ale jeszcze jakos daje rade, na trasie za to potrafi do 5/100 zejsc
nawet calkiem spory kaloryfer udalo sie nim przewiezc, rodzine na krotkie wakacje tez zabierze, wielkiego pluszowego miska do pralni a ostatnio nawet skladany wozek inwalidzki :) oraz tymczasowego inwalide jednoczesnie
o tym, zeby sie dobrze miewal jeszcze wiele lat - a tak bardziej abstrakcyjnie to o Bugatti EB 112 albo chociaz 407 kombi :D