Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1988 r.
Skierniewice
1781 cm3
112 KM
155 Nm
10.50 s
Co tu dużo pisać. Mój były samochód z którym przeszedłem wiele złego i dobrego. Silnik PB zagazowany niestety.
Seria oprócz alufelg i gazu.
1.8 8V 112KM PB
GTI
GTI 10mm niższe od serii ale twarde. Idealnie uciekało się przed policją krętymi drogami ;)
Jakieś tam coś grało. Wolałem dzwięk silnika :)
Były dwie.
Pierwsza to jak wracałem z Kowies do Skierniewic z kolega i niedziałający czujnik ciśnienia oleju się wykręcił. Poczułem dużą stratę mocy, myślałem że na jednym cylindrze nie chodzi.Jeszcze na domiar złego kolektor wydechowy dzień wcześniej mi się rozszczelnił i było strasznie głośno w samochodzie dzięki czemu zanim usłyszałem że silnik pracuje już praktycznie bez oleju i orkiestra popychaczy gra pod maską już było za późno. Zanim się zatrzymałem głowica już miała w sobie dziurę wielkosci pięści. Widać wyło pompe wody :)
a druga historia odbyła się miesiąc po wymianie silnika na kolejny 1.8 8V tym razem na mechanicznym wtrysku ale przełożony został od starego elektroniczny. Wiec to było tak...
Wybrałem się na wakacje z dziewczyną na wakacje do Sopotu. cała drogo odbyła się bezstresowo pomijając ostatnie 60km do Sopotu. Wtedy stojąc na czerwonym świetle zobaczyłem w moim lewym lusterku pojawiający się biały dym z wydechu. Pojawiał się i znikał. Stanąłem na stacji i obserwowałem to zjawisko. Nic się nie zmieniało. Postanowiłem jechać dalej bo przecież zostało mi już tylko 45km Sopotu. Niestety , po dwóch km strzelił z gazu i guma od dolotu spadła. Już czułem że jest źle. Założyłem ją z powrotem i odpaliłem go. Wtedy do moich uszu doszedł piękny odgłos dwucylindrowego GTI. po prostu traktor, zero mocy. Prędkość maksymalna 45km/h. Musiałem jechać dalej. Dokładnie nie wiem co się stało. Albo pierścienie poszły, głowica znów pękła lub popychacze się rozleciały. Nie wiem. Po tej akcji zostawiłem go w Sopocie. Sprzedałem go za niebagatelną sumę 200zł. Niestety nie miałem pieniędzy żeby ciągnąć go na lawecie ponad 400km. Został z alu, nowym akumulatorem i ze wszystkim. Wiem, wiele osób mnie krytykowało za to, ale miałem już dość przygód z tym autem. W tamtej chwili znienawidziłem ten samochód. Teraz żałuje ale wtedy byłem skłonny wjechać nim do morza w Sopocie i zostawić na dnie. A stan jego nie był taki idealny. Był malowany nieumiejętnie drugi raz i było parę zacieków. Lakier rozwarstwiał się, pękał itp. Podłoga była dziurawa. I ogólnie do ideału było mu daleko.
Plusy-GTI :)
Minusy-wymieniłem je w przygodach :)
Golf III 2.0 16V ABF nie mógł mi uciec do trzeciego biegu :) Policja nie dawała rady za tym autem :)
Audi S8 D2 Manual
Bmw E30 335i wąska lampa lub Touring
Bmw e34 M5 3.6
Mercedes-Benz W124 E500
Toyota Supra 7M-GTE Manual
VW Golf II VR6
i pewnie jeszcze parę innych o których zapomniałem :)