Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1993 r.
Głogów
1100 cm3
54 KM
17.00 s
Mój własny samochód do codziennego użytku. Dojeżdżam nim na studia, wożę siebie i innych, czasem sprzęty różnego rodzaju.
Aktualnie jeżdżę po Wrocławiu.
Kupiony w Zielonej Górze od fanklubowicza. Do fanklubu coś nie mogę się zarejestrować.
Limitowana seria Color Line
Zmieniona kierownica na 3-ramienną, dodany prędkościomierz, którego nie było, alufelgi. Może jeszcze jakieś pierdółki dojdą.
Seria, 1.1 katalizator, z monowtryskową instalacją LPG. Jak na takie małe autko całkiem dynamiczny. Główna jego zaleta to - tfu tfu - niezawodność i oszczędność.
Najuboższa wersja deski rozdzielczej, z dodanym obrotomierzem. Zielona wykładzina, szyberdach z serii. Założyłem sobie szarego tygryska, bo siedzenia były gdzieniegdzie poprzecierane.
Z przodu całkiem wygodnie, z tyłu bywa mało miejsca, szczególnie za moim fotelem, bo jestem dość długi.
To jest ciekawa rzecz w Francuzach - robią kompaktowe auta jeżdżące jak limuzyny. Albo... tiry. Przy 5 osobach na pokładzie auto zachowuje się jak ciężarówka z pełnym załadunkiem.
Ogólnie ładnie wyłapuje nierówności, komfortowo jest. Trochę się mocno buja na zakrętach, ale nie mam mu tego zbytnio za złe.
Zawieszenie, jak to u żabojadzkich kompaktów, delikatne i dość szybko eksploatujące się. Z tyłu belka skrętna, z przodu McPersony. Przednie wahacze - jeden zaczep do sanek + drążek stabilizacyjny.
Kenwood, ale nie pamiętam jaki dokładnie. Ładnie hula, z tyłu głośniki z gwizdkami. Z przodu seryjne się popaliły.
Na dniach sprawdzę dokładnie modele.
Trudno powiedzieć. Po prostu lubię nim jeździć. A czasem też pozapierdzielać, w miarę możliwości :)
Ale kiedyś na mieście mi rozsypała się stacyjka, musiałem na parkingu rozebrać całą deskę rozdzielczą żeby dobrać się do kabli i odpalić auto na kable. :)
Usunąć dość długą listę drobnych usterek i doprowadzić zawieszenie do pełni witalności. Bo wiecznie coś puka stuka.
+ mój własny
+ oszczędny
+ dynamiczny jak na takiego malucha
+ nie najgorszy stan jak na 19 lat i 258 tys km.
+ wygodny
- słabe zawieszenie
- dużo usterek typu nie odbijające klamki, nie otwierający się zamek tylnych drzwi w centralce, luzy na drążku biegów...
- 6,8 litrów LPG / 100 km (ale to trasa była...)
- 142 km/h na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia (więcej się bałem, podejrzewam że 155 by poszedł max)
- ok 17 s do 100 km/h... czasem jak mam gdzie, to próbuję czy nie dałby rady lepiej ;)
- samodzielnie wymienione przednie wahacze, łożyska amortyzatorów i końcówki drążków kierowniczych
- 19 tys km w niecałe pierwsze dwa lata posiadania prawka to chyba trochę dużo... co nie? :P
Doprowadzeniu go do takiego stanu, żeby tata mi nie mówił --zamiast pakować w niego kasę, to zmień auto a tego do Żyda pchnij--.