Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1992 r.
Błonie/Wwa
649 cm3
29 KM
44 Nm
30.00 s
LADA 1111 'LAMBO' OKA
Kupiłem tego diabła za 1000pln. i włożyłem drugie tyle. Wymieniłem : akumulator, moduł, świece, przewody, pompe hamulcową, szczęki ham. tył, płyny i filtry, 2 opony i kilka innych pierdół ułatwiających poruszanie się tym wynalazkeim. Sprzedałem to auto po roku, 7000km i 5l oleju za 1000pln. :) sentyment pozostał heh.
-zderzaki w kolorze
-ciemne tylne szyby
-skrócony drążek zmiany biegów
-własnoręcznie wykonane białe zegary :)
WAZ 1111. V2 4V czyli pół silnika od łady 1.3. Ruscy sobie tak wymiślili, że przetną blok na pół i będzie śmigać. i śmigało :)
-Przelotowy wydech na całej długości. Końcowka nierdzewna 80mm
4 os. - mieści 5 i jest więcej miejsca niż w tico czy seicento.
Idealne do driftów :)
-CD player AIWA 2X10W. Na tylnym siedzeniu :)
-Wydech zagłuszał wszystko.
1.Nigdy nie zapomne miny gościa jedzącego lody w samochodzie pod jakimś centrum handlowym jak odpaliłem Lambo. Huk był taki, że myślałem, że mu te lody z wafla spadną :)
2. Po dolewce oleju zapomniałem zakręcić wlew. Kapnąłem sie po godzinie jak sie zatrzymaliśmy. Silnik, maska, grill wewnątrz i na zewnątrz, chłodnica, zderzak - wszystko w oleju. Byliśmy ze znajomymi niedaleko domu i dopchaliśmy to cacko. 2 litry benzyny poszły w ruch, dolałem oleju, znalazłem korek i dalej śmigaliśmy :)
A tak poza tym to właściwie każda podróż była pamiętna. (odpali czy nie?, zesra się po drodze czy nie?)
Brak perspektyw odnośnie tego modelu.
+ szybko się grzał
+ 4-5l/100km
-głośny jak cholera
-LADA :/ ciagle coś sie psuło.
1. 120km/h i wyprzedzanie zdiwionych użytkowników dróg. Nigdy więcej lambo tyle nie pojechało :)
2. Odpalenie Oki na pych po ponad miesięczym staniu w śniegu i temp. -20st C. Godzine go z kumplem odkopywaliśmy, godzine pchaliśmy i godzine driftowaliśmy po okolicy :)