Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1987 r.
ustka or Kobenhavn
2226 cm3
1 KM
165 Nm
0.00 s
Witam wszystkich miłośników poczciwych Vwejów.
Jak wiadomo każdy vw ma jakąs historię.
Wszystko zaczęło się od tego, że ojciec na początku lat 90 pojechał po jakies auto do rajchu. Szukał oszczędnego dobrego auta.
Znalazł białą Santane rok produkcji 1982. Pierwsza rejestracja 1983.02.28
Kupił od Heriberta Bomholta ur. 1926r.
Santana byla w wersji CL. Zadnej ale to żadnej rdzy. Wąskie zderzaki listewki na drzwiach chromowane, klamki wewn. chromowane plastikowe, czarny kokpit i tapicerka w szarym kolorze. Silnik 1570 Diesel. 54ps.
Auto nabiło 500 000 tys przebiegu bez zadnych remontów silnika. Wtryski pompa paliwa nie tykana wogole. Wymieniane części w czasie eksploatacji:oleje, filtry paliwa, powietrza, akumulatory, opony, tuleje belki tynej, tuleje wahacza przod,łożyska rożnego rodzaju, swiece żarowe,szczotki w rozruszniku,amortyzatory na podwyższone o 2 cm:).
Z wad znanych mi w b2 to: zamek w klapie tylnej, zamki klamki wiadomo jakie :), przekaznik swiateł, przełącznik swiateł.
NIe obyło sie też bez dzwonów
2 razy w to samo miejsce blotnik od strony kierowcy.Błąd innego kierowcy. Naszczęście podłużnica cała.Auto jezdzilo wszędzie, dlugie trasy nie byly wyzwaniem jedynie dla kierowcy bo maksymalna prędkość jak na 4biegową skrzynie to 140km/h.
Przy takich prędkośiach chmura dymu i odgłosy jak w helikopterze. Ojciec zaczął budować dom wiec auto musiało targać przyczepki itp. Troche poobijana została i doprawiona przez naszą polską sól w zime - skosztowała sobie troche santany. NIe było szans na lakiernika. Inne priorytety.Dom rodzina blablabla :/
Zrobilem prawko, nabijałem kilometry jak wsciekły bo przy spalaniu 5L ON na 100km bajka :)
Któregoś razu wymusił mi pan z poznania renault clio. Niestety konstrukcja auta została naruszona. A juz mialem plany zrobic blacharke itp. Przycisnęly studia wiec sprzedalem dla silnika bo chodzil jak zegarek.
Dlugo nie wytrzymalem bez vw. rok nie minąl i kupiłem od Petera Grosslinga (pierwszy właściciel) VW Passat (stufenheck)czyli santana ale rocznikowo 1987 wrzesien.Czyli po liftingu. Model TROPHY. byla to ala wypaśna, żadko spotykana wersja b2 moim zdaniem. Posiada:
szyberdach dwufunkcyjny.
sportowe siedzenia ala kubelki :) (ogolnie ciężko nazwać je sportowymi ale to vw tak nazwał)
silnik 1,6 DT benzynowy na gazniku Pietburga z katalizatorem 72ps. powywaleniu kata 75ps. Skrzynia 4+E czyli piątka. na prostej 160 dawało rade. 180 udalo mi sie pare razy na prostej rozpędzic w dodatku na lpg. ale wyłącznie od zera startowane. Bo z trasy cieżko wyciagnąc 180.
brak jakich kolwiek chromów :/
zderzaki szerokie w kolorze nadwozia (tylko w wersji trophy)
kolor jest dedykowany tylko i wyłącznie modelu trophy (cos w stylu FIRE & ICE)
tapicerka w jasno niebieskim kolorze
podlokietnik z tyłu z torbą na narty
obrotomierz taka mała rzecz a cieszy:)
regulacja fotela kierowcy
stalówki 14 cali opony 185 65 14
przebieg 120 000. Wszystko ale to wszystko bylo oryginalne i nietykane przez nikogo. Wszystko działalo tak jak należy.
jedynie po zmianie paliwa na polskie musialem gaznik dać do regulacji. heh
Z rdzą juz trzeba było powoli walczyć. na kielichu tylnym przy wlewie paliwa standardowe miejsce b2. blotniki miejsce w ktorym jest sciek z szyberdachu, przy uszczelkach na drzwiach.
Jako ze bylem troche młody probowalem cos zmienic w aucie. :)
padło na pomalowanie kierunków tylnych na czerwono. tanie ale zato efektowne. Wieczna walka z policją :) panie władzo ale to amerykanska wersja :)widział pan taką kiedys? heh
zacząlem wymieniac wszystkie plyny elementy zawieszenia paski itp.
pszyszła pora na bbsy 15 cali na ktorych z tylu mialem 205 50 przod 195 45. potem 4 szt 195 45.
brakowalo mi przyczepności wiec postanowiłem obniżyć auto. Bardzo cieżko cos dostac do zawieszenia. o gwintach to nawet nie marze. Kupilem sprężyny Jamex i chyba byly od vw polo :) podpasowały nawet. grunt ze auto leżało. Przod na odbojach. tyl idealnie.
Zrobilem grila noemblem. Wstawilem wydech sportowy (bład zyciowy :) wycialem katalizator.
Auto używalem w każdych warunkach. Ale to w każdych. Po podniesieniu na drugą zimę zawiechy wjezdzala, pływała wszędzie heh
naprawde kto widzial ten wie :). Silnik 1,6 nie wystarczał wiec w dzien urodzin znalazlem VW Passat 2.3 5 cyl.1987 r.prod.
Dzwonie do goscia i on mowi ze to nie jest passat tylko quantum. Jeździł kiedys po Waszyngtonie:) Zapytałem sie czy auto posiada: blende na amerykanską rejestracje, lampy z obrysami i znaczki quantum na kokpicie i z tylu samochodu. i czy wjedzie na lawete o wlasnych siłach :). Odpowiedzial ze tak:) więc nie zastanawiając się wyruszyłem po auto.
nie obchodził mnie wogole stan auta. Im gorszy stan tym większa mobilizacja na naprawe wymiane itp. Wiadomo ze chodzilo tu o swapa. Nietylko dla silnika.
wyposażenie vw quantuma:
welur ale tapicerka w nienajlepszym stanie.
wspomaganie kier
elektryczne lusterka
elektryczny szyberdach
elektryczne 4szyby
tempomat
ekonomizer
inspekcja OXS czyli sondy lamba :)tylko w usa
centralny pneumatyczny zamek
3swiatło stopu USA
kokpit bez dziurek na glosnik od strony pasarzera. użytkownicy B2 wiedzą o co chodzi.
licznik w milach.
skrzynia 5 Abv
silnik 5 cyl KX o poj. 2226 165nm/2500. tylko 115ps. ale za to nie wysilony motor wogole:) jak bede chcial poszalec wstawie
2,2 T 20V plany na przyszłość. Ktowie :)
podłokietnik z tyłu
zagłowki z tyłu
klamki chromowane wewnętrzne
Klimatyzacja :) na r12 stary czynnik chlodzący taki jak w lodówkach heh
listwy na drzwiach i tutaj bardzo zadki okaz. Moze was zaskocze. passaty po liftingu mialy grubsze listwy na drzwiach. i nie bylo chromowanych pasków. ! a quantum ma. :) mam 2 komplety takich listew.NIEdosprzedania.
sierpy i listwy progowe plastikowe też cieżko znaleść.
daszek przeciwsłoneczny pasarzera z klapką i lampką
daszek kierowcy z lusterkiem zasuwana klapka
siedzenia takie też ala kubły ale owiele bardziej wygodne.
podswietlenie lampki malutkie przy rączkach dla tylnich pasarzerów.
tunel dmuchawy ciepłego powietrza na nogi dla tylnych pasarzerów
blenda na kwadratową rejestracje
lampy z obrysami
I PEŁNO RDZY RDZY SYFU i wkrętów i prowizorek heh ktos uwielbial wkrety i wkrecal w co sie dalo. Przod po dzwonie troche podłużnica troche skrzywiona ale kto na to patrzy. wystarczy spojżec na liste wyżej :D
Zaczęło się: styczen 2006 rozbiórka i wyciaganie wszystkiego do surowej blachy z drugiej santany.(trophy).
czyszczenie czyszczenie piaskowanie rdzy, szlifowanie, recznie, mechanicznie, wycinanie belki (ceownika) z pasa przedniego,
przecież 5 cylindrów musi sie gdzieś zmieścic :)
Rozbiórka quantuma
wycianie mocowań łap wzmocnien podłużnicy
obrobienie lap do silników aby idealnie pasowały bez zniekształceń
podprostowanie wzmocnienia podłużnicy bo jak wyzej napisalem byla po dzwonie malym.
mierzenie poziomicami różnego rodzaju nawet laserowymi, miarkami kątownikami i wszystkim co sie dało. alby można bylo
nanieść tak samo łapy w 2giej santanie.
przyspawanie łap i paska przedniego(wzmocnienie dla 5 cyl)na zdjeciach widac lub na filmiku.
Tutaj moge podziekować BIJUowi z sosnowca za wsparcie :).
przygotowanie do lakierni
lakier z palety mercedesa klasy E
troche żywszy od wczesniejszego. Mieni się fajnie. Bardzo dużo perły. cena za baze 1400zł okolo 4 litrow.
po pomalowaniu skladanie drzwi,szyby, listwy chromowane centralny zamek, elektryka przepychanie kabli do komory silnika.podłączenie do kości. Przed tym przeglad kabelków i czyszczenie wymienianie wsuwek(bardzo dużo musialem robic otworów na kable i klimatyzacje wszystko w fabrycznych miejscach co do 2mm.)
lampy tylne, otwory na blende tylną. zamek centralny w klapie Ciężko było zdobyć ale sie udało bo był niekompletny.
amortyzatory przod KONI z regulacją twardości wysokość trzpienia 4cm :D grube tłoczysko, sprężyny jamex lub nieznanego pochodzenia sprezyny ktore kupilem wraz z amorami wysokość 4 cm
zawieszenie tylne Gwintowane od golfa 2 H&R przerobione na wymienne wkłady.
Przeciągnięcie układu paliwowego, bak paliwa (ktory tez musialem rozebrac przeczyscic i zrobic mocowanie pompy bo po tylu latach guma i weze sparcialy), przewody hamulcowe.
Zakupiłem przetwornice, soczewki, palniki xenonowe od bmw 525 chyba 2003 rok. helli.
kierownica bertini ze środkiem chromowanym chyba 32cm
Ogólnie robienie przy aucie w wiekszości to czyszczenie różnymi sposobami, wytrawianie w sodzie kaostycznej, karczerami, acetony rozpuszczalniki szczoty druciane. itp
Wstawienie magla zbiorniczek do wspomy
Ława czy sanki jak zwał tak zwał piaskowana i malowana podkladem potem czarną farbą z wysokim połyskiem. tak samo wahacze.
Wszystkie tuleje powymieniane na nowe.Jak najlepszej firmy. czyli te droższe bo tu nie ma co oszczędzać, niby tuleja kosztuje w granicach 20zł a to ławy tylna pod 5cyl. kosztuje 40zł. wiec różnie z cenami bywa.
Kupione tarcze wentylowane nowe piasty łożyska, swożnie wahaczy, stabilizator wahacza tutaj zadkość. Chyba tylko w wersjach z silnikami 5cyl. cena 80zł sztuka Kierunki oryginalne nowka hella do santany z lat 82-85 :)
Następny etap to rozbiórka silnika:
glowica splanowana troche przepolerowalem i powiększyłem kanały dolotowe i wylotowe
dotarłem zawory
nowe popychacze INA 10 szt :)
uszczelniacze zaworów
Pachnie świerzością głowica:)
potem dół silnika rozebrany. wał po szlifie. panewki dopasowane.
uszczelki
blok po piaskowaniu,pomalowany czarny mat, rożne kolory chodzily mi po glowie. typu krem
wypolerowalem przod serwa, a tyl piaskowany i pomalowany na czarno
wypolerowana troche pompa podcisnienia.
pierdoły od bloku poczyszczone, kolektor ssący tez wytrawiony ale i tak wydaje misie ze jest brudny :)
zakupilem felgi LECASTELET dedykowane chyba mk1 cabrio.
15" troche się swiecą :)
Auto robie 18miesięcy. Wszystko sam prócz. Malowania auta. spawania. szlif walu i glowicy. Tak pozatym wszystko wszystko sam :)
Silnik zlozony poskladane pierdoly.
wrzucony na łapy. OJ ciasno bylo :) podłaczone kable paliwo powietrze wodne sprawy i odpalony. :)
potem dac tapicerke do obicia w skóre
wbudowac xenony (narazie przerobilem mocowania zarowki D2S na H4 wlasny patent :) wbudowac soczewke i wypolerowac szybke lampy)
zalozone opony. wlane oleje, i moge teraz docierac silnik:)
tak mniej wiecej wyglada robota przy aucie.
Napewno nie przerwe projectu juz jestem w tym po uszy, juz 3 garaże sąsiadów obskoczylem :)
Pewnie w opowiadaniu cos pominąlem ale czy to ważne :)
Plan zakończenia byla VWmania 2007 ale jednak zabraklo mi paru dni. wiec teraz spokojnie dopieszczam szczegoly. i kase zbieram na skorke.
Ogolnie auto chce doprowadzic do oryginału z małymi przeróbkami typu zawieszenie felgi xenon tapicerka no i lakier.
Pozdrawiam
uzytkowników polskajazda i reszte ludzi ktorzy wspomagają mnie przy pracach i zdobywaniu części :)
BRAK LPG, splanowana glowica, spolerowane kanaly w glowicy, pierscienie, panewki, wszystkie uszczelki, uszczelniacze, popychacze, szlif walu korb. wszystko nowe oryg. czesci, wyczyszczone i troche polerki
będzie skórka, fotele oryg delikatnie kubełkowe, klimatyzacja, tempomat, elektryczne 4xszyby, elektryczny szyberdach, elektryczne lusterka,centralny zamek sterowany z pilota,alarm, licznik w milach, kierownica bertini ze srodkiem polerowanym, chrom zamki,chrom rygle,chrom listwy wokółokienne,listwy na drzwiach z paskiem chromowanym (rarytasik :)USA, listwy wewnętrzne przy szybach (tylko wyłącznie USA nie dozdobycia:)),chrom klamki wewnętrzne, podlokietnik z tylu, 3swiatlo stopu usa, i pelno gajetow SANTANA & rejestracje from USA :)
air na koni i mtsie
dzwiek pięciu cylindrów wystarczy mi na dlugo....
ma wygladac i działac :)
Podobno marzenia się spełniają :)
plany na poźniej moze 2.2T 20V
gdyby nie rdza to santany byly by niezniszczalne :)
twierdze tak,bo od prawie 20 lat jest santana w moim życiu :D
kto wie ten wie :) duzo tego :)
santanie z Wolfsburga 1982 GL5 :D