Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1992 r.
Łódź
1800 cm3
90 KM
145 Nm
11.00 s
Historia:
Auto kupiłem w Polsce od pierwszego właściciela. Samochód kupiony był w Polsce w salonie Idczak VW w Zgierzu koło Łodzi. Od początku serwisowany w ASO do momentu sprzedaży. Ja oczywiście nie mam zamiaru przepłacać i zrezygnowałem z usług autoryzowanej stacji, z jakich korzystał poprzedni właściciel... Autko kupiłem w lipcu 2000 roku wraz z wszystkimi fakturami, papierami itp...
Stan:
Przez pierwszy miesiąc po zakupie wymieniłem hamulce oraz wydech na Remusa. Do tego kupiłem obniżone zawieszenie, chciałem aby autko było super niskie (moja głupota, ale cóż - ten wiek:-))
Ogólnie w aucie nie było nic do zrobienia, było w bardzo dobrym stanie.
Usterki:
Przez prawie 6 lat użytkowania było ich parę zaczynając od nieszczęsnej maglownicy (przekładani kierownicza ze wspomaganiem), która niestety odmówiła posłuszeństwa. Miałem do wyboru kupić nową - koszt około 6 - 8 tys. zł w zależności od ASO lub zregenerować moją (600 zł). Ostatnio z poważniejszych rzeczy zerwały mi się w trakcie jazdy wszystkie koła: pasowe, rozrządu, wspomagania) O dziwo silnik to wytrzymał, nie pogięło się nic i nie musiałem robić remontu silnika, obyło się na wymianie wszystkich kół i pasków na nowe, dodam, że nie było to tania sprawa, wie o tym każdy Venciarz, który musiał wymienić jakiekolwiek koło pasowe). Z ostatnich inwestycji zrobiłem cała podłogę od nowa no i zabezpieczenie antykorozyjne, niestety w mojej Ventce z 1992 roku podłoga zaczynała się robić jak ser szwajcarski - w dziury...
Spalanie:
Na benzynie spalał mi jakieś 11 litrów na setkę po mieście i koło 6 na trasie przy prędkości 90-100 km/h, aktualnie od ponad 3 lat bujam się na LPG, w mieście 13 - 14 litrów na setkę, na trasie nawet koło 8 przy spokojnej jeździe.
Wrażenia z jazdy:
Powiem tak, na początku, jak kupiłem moją Ventkę wrażenia z jazdy były cudowne, dodam, że miałem wtedy jakieś 18 - 19 lat i przesiadłem się z poloneza mojej Mamy. Wtedy też wyduszałem z mojego autka siódme poty na autostradach i nie tylko, teraz już jeżdżę spokojniej, to auto świetnie się nadaje do miłej i spokojnej jazdy:-) Zawsze wkurzam się na Ventylka jak pojeżdżę sobie jakimś lepszym autem , pamiętam jak parę lat temu prowadziłem prawie nową Skodę Octawię w TDIku jadąc Gierkówką. To auto to dopiero płynęło, tyle, że za nic nie dało się pojechać więcej niż 180 km/h a ja swoją wysłużoną Ventką jechałem 205 km/h. Wiem napewno, że trzeba dbać o zawiechę w Vento, odkąd pilnuje i wymieniam na czas silentblocki itp pierdoły w zawieszeniu autko dosłownie płynie po drodze, no a jak wymieniłem ostatnimi czasy zawieszenie z obniżonego na podwyższone - jest wyższe od standardowego i dużo twardsze - Ventylkiem jeździ się jeszcze lepiej, przestałem zawadzać o każdy krawężnik a jadąc po lesie nie zrywam za każdym razem tłumików:-) no i mam teraz ładowność jak w ciężarówce:-)
standard 1,8 66 KW 90 KM, po kapitalnym remoncie parę miesięcy temu.
Moc z hamowni:
93 KM - benzyna
89 KM - LPG
ALU ramki na zegarach
Białe tarcze Spyromobile
Gałka zmiany biegów aluminiowa MOMO
Ramka dźwigni zmiany biegów aluminiowa MOMO
ALU klameczki
ALU ramka dźwigni zmiany biegów
ALU gałka zmiany biegów
Podświetlenia wnętrza na niebiesko
Podświetlenia bagażnika na niebiesko
Nowe wnętrze, tzn. siedzenia zrobione na nowo. Boki czarny materiał - nowy oryginalny VW oraz środek niebieskie paski, na górze każdego fotela haft: SPYROMOBILE (jak na zegarach).
Podwyższone zawieszenie (TYŁ: amorki SACHS + sprężyny KME PRZÓD: amorki Cofap + sprężyny KME)
JVC kd-shx701T
Tył: JBL GTO 936 E
Przód: JBL GTO 6505 CE + zwrotnice Lanzar
Oj wiele, nie starczyło by tutaj miejsca na opis moich fajnych przygód z Ventką w tle...
Dalsza zmiana z zewnątrz
205 km/h to chyba największe osiągnięcie jak autko z 1992 roku...
A najwiekszym osiągnięciem to nasz Klub i Stowarzyszenie. Zapraszam wszystkich fanów Vento: www.vwvento.org
Wygranej w Totka, wtedy zrobił bym z mojej Ventki niezły bolid:-)