Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1984 r.
Żyrardów
1174 cm3
50 KM
82 Nm
20.00 s
Skodzianę kupiłem za 270zł. Była moim pierwszym samochodem. Jeździłem nią pół roku, przejechałem 10tys. km. Jedyne pieniądze jakie w nią zainwestowałem - poza lpg - był zakup bębna ze szrotu za 20zł, bo na starym wyrobił się rowek pod klin. Skoda praktycznie nie miała blachy, brała ponad 1,5l oleju/1000 km, ale odpalała i jechała zawsze, gdy chciałem :D
Wystarczy spojrzeć na zdjęcia :D Z przodu halogeny a'la BOR, opony "sosenki", a w bagażniku drugi silnik, bo bez niego trzeszczała podłoga uginana wraz z ramą pomocniczą, która ruszała się w przerdzewiałej konstrukcji na dołkach :D
Jak już pisałem oleju trochę połykał, trochę wypluwał tu i ówdzie, ale zawsze odpalał :]
Tutaj nie ma co pisać, bo pachniało prl-em. No, może poza kierą, która była z favoritki.
Raczej nie było...bo co innego można powiedzieć o zawieszeniu, jeśli po wjechaniu w kałużę głębszą samochód skręcał, a przy gwałtownym zrywie na wsteczym tylne koła cofały się o jakieś 3cm :]
Hi-fi pseudo-kwadro ;)
Samochód za 270zł pokonał trasę ponad 1000km na mazury i z powrotem. Dowiózł nas bezpiecznie na wakacje i w wesołej atmosferze w dodatku :D
Same plusy oczywiście ;)
* 120km/h z górki na katowickiej :D