Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1977 r.
Łódź
595 cm3
26 KM
50 Nm
0.00 s
Jest to mój pierwszy, i mam nadzieję że nieostatni Trabant. Zakupiony w na początku lipca 2007, w Warszawie.
No bez przesady. Wiejskich spojlerów, pytexa i siatexa nie bedzie.
Silnik złożony na nominalnych ddr częsciach. Pracuje ładnie, równo i cicho, chyba że mam urwany wydech (srednio 2 razy w tygodniu)
Tapicerka z lat 70, cienka kierownica, deska przejściówka. Na tylnej polce troche cultów - mapa DDR, Reiseatlas, apteczka, piesek z kiwającą głową i zardzewiała puszka po kawie.
Plaski resor i sprężyny 5 zwojów z tyłu.
Brak, co nie znaczy ze jest nudno. Trabant rozbrzmiewa po okolicy donośnym ABRAM PA PA PAM BO BOOO
Chyba każde odpalenie tego bolidu to przygoda. Jednak najbardziej zapadnie mi w pamięć moja pierwsza podróż za kółkiem dwusuwa Warszawa - Łódź. Na początku było luzacko - na prostej drodze wrzuciłem 4 i jazda. Problemy zaczęły się na pierwszym rondzie. Jakoś dotarliśmy. Za pomoc dziękuje Kucharkowi, który wprowadził mnie w arkana zmiany biegów.
Jeździć, jeździć, jeździć.
Plusy? Klimat, dźwięk, zapach, spojrzenia przechodniów (co prawda to seryjne Trabiszcze ale i tak patrzą :D ),
Minusy... Spalanie (stary typ gaźnika).
Żyje :D
Przytulnym garażu z kompletem narzędzi i zaspokojeniu głodu na świecie :D