Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1979 r.
Kraków
1576 cm3
73 KM
130 Nm
0.00 s
Poszukiwałem Forda ;) Nie do końca wiedziałem jakiego, czy Capri, czy Taunus, czy może Granada. Opcje zmieniały się wraz z pojawianiem się kolejnych aut w ogłoszeniach.
Ten Taunus nie był z ogłoszenia :] Znalazł go Maroo, już kawałek czasu temu, wysłał mnie, żebym zbadał sytuację, więc poszedłem, zrobiłem pare fotek, dałem kartkę za szybę i bez większych emocji poszedłem do domu. Po pewnym czasie odezwał się właściciel, ale nie mogliśmy się zgrać czasowo, więc odpuściłem auto.
Powróciło skakanie pomiędzy modelami - co by tu można było wyrwać za sensowną kase? W końcu trafiła się Granada 2.8i Ghia w Toruniu. Już zacząłem kołować kasę na nią, więc do akcji wkroczył znowu Maroo sprowadzając mnie na ziemię, że nie mam szans utrzymać tego auta + droższe w naprawach + blacha średnia.
Miałem szukać czegoś w lepszym stanie blacharskim.
Wtedy przypomniałem sobie o tym Taunusie z ul.Ujejskiego. Wybrałem się tam zobaczyć czy jeszcze stoi i stwierdziłem, że to jest to czego mi potrzeba :] Telefon do właściciela - spotkamy się w sobotę 18 XI 2006 o 13 :] Zacząłem odliczać dni do soboty i gorączkowo załatwiać kasę - ostatecznie całą sumę zdobyłem w piątek [a Javka kupił najdroższą tablicę rejestracyjną w życiu :P ]. Piątek był dłuuugi, wyszedłem z domu ok 7 rano, wróciłem ok 2 w nocy, odliczając czas do 'godziny T' ;)
Sobota - poranne[po 11:P] ustalenia z Markiem, o której spotykamy się ogladać Tauniaka i show must go on :] Dotarłem na miejsce, w międzyczasie dowiedziałem się, że akumulator jest rozładowany - trudno, co robić. Stoję już vis a vis auta i słyszę 2.0 pinto na obrotach - oho, Maroo jedzie ;) Jesteśmy już w komplecie, właściciel też przyszedł wiec rozpoczyna się krótkie oglądanie auta, krótka dyskusja o cenię i dobijamy targu :] Teraz jak go zaciągnąć do mnie - auta nie zapaliliśmy jeszcze, nie wiemy czy zapali, więc dzwonimy po Miśka(kolega z Taunusem 2.8), że zapraszamy go z liną ;)
Kiedy wróciliśmy we trójkę do już mojego Taunusa, wpięliśmy akumulator i nagle auto zapaliło od trzeciego przekręcenia kluczykiem po długim postoju :] Okazało się, że jest za mało wody w chłodnicy - na szczęście poratował nas poprzedni właściciel Tauniaka.
OK, auto ruszyło, zahamowało, no to no risk no fun, jedziemy o własnych siłach, Misiek asekuruje nas jakby coś ;)
Teraz może trochę suchych danych ;)
Marka: Ford
Model: Taunus TC2
Rocznik: 1979
Wersja: GL + opcjonalna deska w drewnie i zderzak z kłami
Silnik: 1.6R4
Przebieg: 139000km
Cena: 550pln :)
Nie lubię tego słowa... wolę 'rasowanie' ;) Ale jakieś fajne 2.3 lub 2.8V6 by mi się widziało ;) Czy oryginalna kierownica RSa z epoki, kostki na lusterku, oraz kilka znaczków od TC1 zaliczają się do tej rubryki? ;)
Dane wymieniłem już wcześniej, dodam tylko tyle, że silnik chodzi równo, zapala elegancko, nic nie stuka, nie dzwoni a oleju nie bierze, mimo, że go ma, nie puszcza dymka nawet po redukcji i dość wyraźnym dodaniu gazu ;)
Stan +db, czarna tapicerka, z kilkoma małymi rozdarciami w standardowych miejscach, chromowane listwy, jasna podsufitka, deska w pełnym drewnie(bynajmniej nie okleinie ;) ).
Stan db, ale przydałyby się poprawki oraz twardsze niż oryginalne gumy.
W planach: oryginalne radio Forda i kilka głośników dobrze ukrytych bez ingerencji w oryginalną tapicerkę.
Kupno auta, przedstawienie tego faktu rodzicom, pierwszy poślizg, pierwszy zlot :)
Poprawianie co tylko trzeba, renowacja i jeżdżenie :)
Same plusy ;)
Skromnym trza być ;)
Kompleksowej renowacji Teca, oraz o Taunusie TC1 Coupe 2000 lub 2300 GXL/GT do roku 1973 :) No i o paru amerykańskich autach :P