Warsztat Samochodowy
|
blachowkręt w cylindrze
|
witam mój problem jest następujący, oddałem auto do mechanika (Cordoba Sx 1.6) bo coś strasznie zaczęło się tłuc w silniku (coś jakby wrzucić dużą śrubę do metalowego Sheikhera) rozebrał silnik zmienił szklanki itp. okazało się ,że do cylindra wpadł blachowkręt (z skąd się wziął, nie wiem) wyjął to. ponoć nic się nie uszkodziło.zmieniona uszczelka i plant głowicy. silnik ładnie jeździł 2 tyg. zgasł mi na światłach odpaliłem dodałem gazu i problem się powtórzył(tłucze się tak samo) ostatnio wydałem 1000zł nie wiem co robić zmieniać silnik, remontować? Proszę o poradę.
Odpowiadać mogą tylko zalogowani użytkownicy.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się!
Wszystko co koledzy mówią ma sens ale kurna skąd ten blachowkręt w cylindrze??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
Najlepiej To Jedź do tego mechanika i niech robi go zrobi jak spaprał robote a Ty zapłaciłeś,Bo niewierze żeby blachowkręt niczego w cylindrze nieuszkodził bo to jest niemożliwe w motorze ułamek metalu potrafi tak popsuć cylinder że szok a dopiero co Blachowkręt.Pozdrawiam I Życze Powodzonka ;].Pozdrów Mechanika Odemnie xD.
Ładnie Cie w H**a zrobił ale na własne życzenie niestety "wkręt w cylindrze" jak n tam wpadł ??? ciekawe a skutki masakryczne. Zawieś mu auto i niech naprawia za darmo jak wie co jest grane a jak nie to niech wraca kasę.
nie wierzę żeby się nic nie uszkodziło :) jak mowi kolega niżej nawt kawałeczek pierścienia sieje spustoszenie a co dopiero blachowkręt jedź do mechnika i ma naprawić to co spaprał
hahahaha zaje***** mechanik, kolega niżej ma rację ty byś się zdziwił co mi w motorze 2milimetrowy kawałeczek pierścienia potrafił zdziałać jak się ukruszył, heh ale blachowkręt to już koleś przesadził :)
o matko to wspolczuje :D niezla oferma... no ale coz lekarze zostawiaja nozyczki to on mogl i blachowkreta :D ps 3 lata pracowalem jako mechanik i jak ktos by mi powiedzial ze to tam wpadlo i silnik z tym dzialal ale nic sie nie stalo to zasmial bym mu sie w ryja, a potem jeb*** mu w morde za takie sciemy.. a powiec co z tlokiem, przeciez mozesz miec w nim normalnie dziury?? co z cylindrami, czy sirodek tez naprawili czy tylko tam gdzie uszczelka a rysy zostaly?? a co z pierscieniami... moze zostawili stare a po takim czyms sie ukryszyl i masz sajgon w komorze spalania?? jak babcie kocham, igla wpadajac tam mogla by zrobic spustoszenie a co dopiero BLACHOWKRET!!
jechać do mechanika który to robił niech diagnozuje
jak on spaprał to niech naprawia