Warsztat Motocyklowy
|
obtory silnika
|
Jest to dziwna sprawa: kiedy silnik nie jest odpalany załóżmy 1 dzień i jak go już odpalę, to dostaje maksymalnych obrotów, więc muszę je zmniejszyć na lince gazu bądź gaźniku, no i jest dobrze. Ale jeśli pojeżdżę kilkanaście km, silnik się nagrzeje, to na luzie zaczyna gasnąć i trzeba znowu zwiększać obroty ;( no i tak w kółko...
Pytanie: czemu się tak dzieje? być może czyszczenie gaźnika załatwi sprawę ale też niekoniecznie.
Odpowiadać mogą tylko zalogowani użytkownicy.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się!
za malo oleju
Stawiam na regulację gaźnika-poziom paliwa,skład mieszanki,iglica,itd. Poznasz po kolorze świecy.
a moze ssanie ??
Siema ,przyczną takiego problemu jest na 100% puchnący tłok .Najczęstrzymi objawami jest gaśnięcie na obrotach i spadek mocy po nagrzaniu silnika .
Możesz jeszcze podregulować gaźnik i iglica na środkowy ząbek , ale jestem bardziej przekonany do tego tłoka , który najprawdopodobniej jest chińską sześćdzisiątką ;)
Zobacz kranik czy nie przecieka i czy funkcjonuje dobrze.Wyreguluj gaźnik.
linka właśnie dobrze działa bo manetka ładnie odbija
jak go odpalasz to może linka sie zacieła też tak mam ale mi sie linka zacinała troche nasmarować musisz linkie czy co??? niewiem
Nie jestem pewien w 100%