Warsztat Motocyklowy
|
oa!!! jade, jade...i stop
|
siema. mam problem...jade sobie ogarem i po jakims czasie(niewiem 100-200m), szarpie i gasnie... odczekam kilka minut i znowa odpalam i jade...Pewnego razu gdy mi zgasl to odkrecilem plywak i nie bylo tam prawie wcale paliwa(plywak na spodzie).nie wiem czym to jest spowodowane ze nie ma tam paliwa(a jak jest to starczy mi na iles metrow i koniec)....Pomocy! Z gory dzieki
P.S> Kranik mam nowy, w baku paliwa jest z50%.
Odpowiadać mogą tylko zalogowani użytkownicy.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się!
moze przeczysc gaznik bo jak masz zapchany lekko to bedzie ci ciekal bezyna ale nie wystarczajaco by zapewnic ciagla praca silnikowi
prawdopodobnie musisz podgiąć blaszkę do góry ta co jest nad pływakiem.
Wez poluzuj te dwie srubki co masz przy kraniu bo ja kiedys miałem za mocno dokrecone i mi paliwo nie chciało leciec i były takie same objawy albo blaszka ktora masz w gazniku tu gdzie jest pływak nie puszcza paliwa.:]
to moze tu co sie wezyk zaklada jest zapchane (przy gazniku)
z wezykiem chyba jest ok...bo jak zdejme wezyk no to paliwo leci.
Może masz zatkaną dziurke od wężyka tą co wlatuje paliwo do gaźnika