Warsztat Motocyklowy
|
Nie pali VAPOR
|
Więc tak Założyłem sobie stożek i pojechałem pojeździć a ze się zdenerwowałem na pannę pojechałem się wyszaleć na betonie z piaskiem (błoto było po deszczu ) poszalałem pojechałem powrotem do pany wszystko pięknie cacy nic się nie działo po drodze stałem u niej z 3 min skuter chodził i go zgasiłem potem już nie odpalił chłeptałem go z 40 min i nic wykręciłem świece a ona sucha jak nie wiem co aż się zdziwiłem ze na tyle che tania i ze nie zalana:/ potem wyjąłem gaźnik w domu rozebrałem duł pod ciśnieniem przedmuchałem wszystko :(: :(: :(: pomóżcie :zly: proszę :zly: :zly: :zly: :zly: :zly: :zly:
Odpowiadać mogą tylko zalogowani użytkownicy.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się!
POMOZE KTOŚ
myłem go dzień wcześniej:D i nie zdejmowałem stożka
a nie lał czasami deszcz? mógł ci stozek zamoknąć..
a może panna się zdenerwowała na ciebie i jak nie widziałeś to ci coś popsuła :D :P he he
Sprawdź, czy czasami membranka, która podnosi iglice ni przepuszcz poitrza ;) Kuzynek miał tak w soim4t ;) Pozdrawiam
sprawdz czy masz iskre jezeli niwe masz to pojkąbinuj z modułem poruszaj troche kostyką od niego mi to pomogło..
a wyregulowałes dopływ powietrza
Moduł zapłonowy, miałem coś podobnego tylko że mi po ok. 15 minutach zapalał...