Warsztat Motocyklowy
|
Simson Gaźnik...???
|
Witam! Mam następujący problem... Gdy mój Simson jest zimny(np. po nocy) Pali bez większego problemu, ma równe obroty, jest szybki i zrywny...Przejadę X km zagrzeje się jest ok gaszę zapalam jest ok. lecz gdy potem ostygnie to nie ma mowy aby odpalił z kopa... Jak odkręcę świece to jest suchutka, iskra jest dobra. Ostatnio wymieniłem kondensator. Gaźnik tez czyściłem kilka razy...a i kranik też nie jest zapchany bo leci paliwo. Co to może być? Myślę aby kupić gaźnik ale czy to pomoże??? Proszę o pomoc ! ! !
Odpowiadać mogą tylko zalogowani użytkownicy.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się!
hmm...
miłem tak z moja Jawka. Gaxnika nie kupuj strata kasy a i tak nic nie pomoze, musi sie jakos przegrzewac.. Albo wyreguluj zapłon dobrze
wyreguluj gaznik samo czyszczenie duzo nie da , nowy gaznik tez musisz wyregulowac