normalnie chlopie...wez jakis stary garnek wrzuc gaznik i wlej wody tyle zeby go tylko przykryla...i gotujesz jak woda zacznie sie gotowac to jeszcze gdzies tak z 3-5min czekasz, wylej wode i jak po chwili przestygnie to zostaw go na sloncu az dobrze wyschnie skrecasz i jezdzisz.... a moze masz jeszcze zatkana rure wydechowa, bo jak tak to tez nie bedzie mial sily itp. ...
mialem podobny problez z gaznikiem jak mialem simka jeszcze...
przeczysc powietrzem wszystkie kanaliki w gazniku, dysze itp. a jak to nie pomoze to wez se jakis stary garnek, wrzuc gaznik i gotoj przez jakies 3-5min tylko wykrec wszystkie dysze itp. pozniej musi ci dobrze wyschnac. Teraz jest ladna pogoda to jak by se polezal z dzien na dworze na sloneczku to powinien wyschnoc, do pewnosci wez go przed zalozeniam przedmuchaj powietrzem skrec i powinien jezdzic....ja tak robilem jak juz samym powietrzem nie dawalo rezultatow...:)
A tak na poważnie, kompresor lub powoli w ropie : pędzelek, szmateczka i pojechał.
Oczywiście po czyszczeniu, gaźnik wyreguluj - pływak. Reszta po założeniu...
normalnie chlopie...wez jakis stary garnek wrzuc gaznik i wlej wody tyle zeby go tylko przykryla...i gotujesz jak woda zacznie sie gotowac to jeszcze gdzies tak z 3-5min czekasz, wylej wode i jak po chwili przestygnie to zostaw go na sloncu az dobrze wyschnie skrecasz i jezdzisz.... a moze masz jeszcze zatkana rure wydechowa, bo jak tak to tez nie bedzie mial sily itp. ...
no tak ale w czym go gotowwałes???
mialem podobny problez z gaznikiem jak mialem simka jeszcze...
przeczysc powietrzem wszystkie kanaliki w gazniku, dysze itp. a jak to nie pomoze to wez se jakis stary garnek, wrzuc gaznik i gotoj przez jakies 3-5min tylko wykrec wszystkie dysze itp. pozniej musi ci dobrze wyschnac. Teraz jest ladna pogoda to jak by se polezal z dzien na dworze na sloneczku to powinien wyschnoc, do pewnosci wez go przed zalozeniam przedmuchaj powietrzem skrec i powinien jezdzic....ja tak robilem jak juz samym powietrzem nie dawalo rezultatow...:)
Matko boska! Ale ludzie pytania zadajecie...
Jak dla mnie to wyczyść go sobie w błocie.
A tak na poważnie, kompresor lub powoli w ropie : pędzelek, szmateczka i pojechał.
Oczywiście po czyszczeniu, gaźnik wyreguluj - pływak. Reszta po założeniu...
może...normalnie???;/
rozebrac dokladnie i kompresorem..