Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:

1991 r.
Dzierżoniów
350 cm3
27 KM
34 Nm
0.00 s
Oryginalny lakier, jawowski przedni hamulec tarczowy.
Jawa została przywieziona z okolic Gliwic (jakieś 200 km od mojego domu). Na przyczepie pod dom podjechała dokładnie o godzinie 3:45 nad ranem (a rano o 6 do szkoły) ;)
Gdy wszedłem do garażu osoby która ją sprzedawała i ujrzałem właśnie tę Jawę, powiedziałem "Witaj Księżniczko!". I tak oto po kilku minutach trafiła w moje ręce... wio do przyczepy i do domu :P
_________________________________
ŻADNEGO WIEJSKIEGO TJUNINGU NIE BYŁO, NIE MA I NIGDY NIE BĘDZIE !
Natomiast dodałem do Niej kilka elementów, które w jakiś sposób ułatwiają podróż:
-gniazdo zapalniczki do ładowania telefonu, zasilania GPS :) bardzo przydatna rzecz, polecam!
-Wskaźnik temperatury silnika. Czujnik wsadzony głęboko między żeberka lewej głowicy. Czujnik i wskaźnik zaadaptowany z Mercedesa 207.
-Mocowanie bocznego bagażu
__________________________________
Dwucylindrowa, dwusuwowa rzędowa jednostka napędowa chłodzona powietrzem, rozrząd tłokowy (jeśli ktoś nie wie nic o rozrządzie w silniku 2T to odsyłam go do lektury np. "ABC silnika dwusuwowego". Piszę to aby uniknąć głupich komentarzy osób na temat ROZRZĄDU tłokowego)
-nominalny (jedynie po wymianie pierścieni, zbyt duży luz pomiędzy zamkami)
-przebieg ponad 26'500 km (w ciągłej eksploatacji, w sezonie tygodniowo około 300-500km, poza sezonem 100-200km)
-Pomimo oryginalnego przebiegu, Jawa zbiera się bardzo dobrze, mało pali, stukające górne łożyska korbowodów, kompresja bardzo dobra na poziomie 9,5-10,2 :1
Odpala bez problemu :) Aby Jawa długo służyła trzeba o nią dbać i ją szanować. Nie oszczędzać pieniędzy na nią, bo Knedle nie tolerują chińskich zamienników...
ZIMOWY REMONCIK:
Malowanie ramy, nowe linki, przewody i klocki hamulcowe, nowe świece, uszczelki, oleje itd... szlif cylindrów jeszcze przekładam na inny termin :)
__________________________________
przód miękki, tył twardy. Bardzo przyjemnie się prowadzi.
Przód zalany olejem Motul
__________________________________
wyjazd do wujka :) trasa około 500 km w jedną stronę. Jawa dała radę i bez żadnych problemów. Dojechała do celu. Wyjechałem spontanicznie, spakowałem się, zatankowałem i wioo :) 10 minutowe przystanki co 80-100 km aby silnik troszkę ostygł.
Przedni hamulec tarczowy bardzo się przydał w mieście, gdy pewien "niedzielny" kierowca wymusił pierwszeństwo w Kluczborku...
__________________________________
-szlif cylindrów i wymiana górnych łożysk korbowodu (jeszcze nie ruszam, bo kompresja stoi na poziomie 9,5 lewy i 10,2 prawy)
- wymiana przedniej opony (dosyć głośna i zbyt twarda jak dla mnie)
- wymiana tylnego błotnika, nadkola (zrobione, ale na zdjęciach nie widać. Jest widoczny jedynie stary nitowany błotnik)
- podgrzewane manetki
- boczne mocowania na bagaże (wykonane. Przydatna rzecz, na prawdę)
- kosmetyka czyli poprawienie lakieru na plastikach (bak i boczki oryginalny), chromowane lagi, oczyszczenie szprych. Zniszczenie jakiejkolwiek rdzy, która została przeze mnie jeszcze nie zauważona, ale takowej nie zaobserwowałem do tej pory ;)
__________________________________
+ wygodna, przyjemna w prowadzeniu
+ banalna w obsłudze i naprawie
+ ekonomiczna
+ niskie spalanie przy spokojnej jeździe
+ motocykl z duszą...
+ nawet dobre osiągi jak na ten segment
+ ORYGINALNY HAMULEC TARCZOWY
+ rzadko spotykana w trasie, szczególnie wersja 639 :)
- latem za szybko przegrzewa się silnik, no ale to uroki chłodzenia powietrzem :)
JAK SIĘ DBA TAK SIĘ MA :)
__________________________________
Mam motocykl swoich marzeń...
________________________________
Wyjazd na Jawie wraz Moją Ukochaną Kobietą. Może być wszędzie, tylko aby z Nią ;)
A jeśli chodzi o wymarzone motocykle to:
- Honda VFR 750
- Honda CB 750 "Sevenfifty"... marzenie :(
- Yamaha XJR 1300
- Junak M10
- Honda XLV Transalp
- Suzuki GSF 650N Bandit
Miłości się nie sprzedaje, dlatego Jawcia na zawsze pozostaje u mnie :)
Nie rozważam żadnych propozycji kupna. Nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie ile czasu, ile potu, ile nerwów i zarwanych nocy przy Niej spędziłem...