facebook
System PJ
to 129 373 pojazdów na 669 425 fotkach
logowanie pamiętaj mnie zapomniałem hasła

MZ ETZ 250 1984r

Oglądano już 5017 razy
Zobacz także: Opinie kierowców o MZ ETZ 250 »
  • Rocznik

    1984 r.

  • Właściciel

    hecktor2

  • Kategoria

    Szosowe

  • Pojemność

    250 cm3

  • Moc

    21 KM

  • Max. moment obrotowy

    27 Nm

  • Przysp. 0-100 km/h

    10.00 s

  • Opis

    Etkę kupiłem latem 2009 roku. Ma ona niestety już 4 szlif. Jeżdżę spokojnie, gdyż ten motocykl służy do dumnej jazdy, a nie do ścigania. Musiałem na nią pracować całe wakacje, ale opłacało się :D MZ gdy ją kupiłem była w dobrym stanie, lecz zapłon był rozregulowany i nie dało się go ustawić z powodu oberwania wejścia na krzywkę w wirniku. Oczywiście kupiłem wirnik DDR po regeneracji z miedzianymi pierścieniami i jest już wszystko ok ;)

    W Etce zrobiłem:
    -Gaźnik Bing 84
    -Kupiłem wirnik DDR po regeneracji
    -Sprzęgło (tarczki były już do wymiany)
    -Zmieniłem zegary na oryginalne czarne.
    -Tylna lampa została zmieniona na kwadratową białą (nie mam jednak jeszcze jej zdjęć)
    -Trzeba było kupić ślimak sprzęgła
    -Zmieniłem tłumik i kolanko na nowe
    -Uszczelniłem pompkę przedniego hamulca
    -Nowe opony
    -Zapłon bezstykowy (w drodze_

    Było jeszcze pewnie parę drobiazgów, ale już nie pamiętam dokładnie. Jednym słowem pakuję w nią kasę jak tylko mogę, a ona odwdzięcza się pięknym brzmieniem i przyjemnością z jazdy.

    Staram się kupować stare części w dobrym stanie, lub po regeneracji. Nie jestem przekonany w żaden sposób do dzisiejszych "zamienników" z chin, które w niczym nie przypominają oryginalnych części DDR

  • Tuning

    Tylko klosze lamp, oraz gaźnik Bing

  • Silnik

    Doskonale znana wszystkim konstrukcja silnika, która ma już swoje lata, jednak zawsze spisuje się znakomicie.

  • Pamiętna podróż/przygoda

    Rozpoczęcie sezonu 2010. Wraz z kolegą nie mieliśmy ochoty iść do szkoły, a że u mnie "chata" była wolna to pojechaliśmy do mnie. Oczywiście pogoda dopisywała, więc postanowiliśmy umyć Etkę i przejechać się do mojej starej szkoły. Jak pomyśleliśmy tak zrobiliśmy. Zapomniałem dodać że MZ nie była rejestrowana a ja oczywiście nie miałem prawa jazdy. Miałem za to kask, lecz kolega siedzący za mną go nie miał. Więc wracamy sobie spokojnie do domu, a tu z za zakrętu wyjeżdżają "misiaczki". Oczywiście pierwsze moje słowa nie nadają się na napisanie ich tutaj, ale możecie sobie wyobrazić co to było :D Tysiąc myśli na sekundę: "co zrobić: zatrzymać się i próbować negocjować czy zredukować i jak najszybciej do domu wiać. Mijając się z radiowozem pan kierowca kiwnął mi palcem żebym się zatrzymał, niewiele myśląc ominąłem tylko duża kałużę i but do domu. Oczywiście Etka była posłuszna i gnała jak na zabicie, jednak w pewnym momencie zaczęła zwalniać, zupełnie jakby jej zabrakło paliwa (przez zimę bawiłem się pływakiem i było za mało paliwa w komorze pływakowej) Oczywiście Etka stanęła a najgorsze było to, że stanęła jakies 200 metrów od domu (jakby nie mogła już parę metrów przejechać jeszcze :D) Oczywiście stanęliśmy na poboczu i czekaliśmy na wyrok :D Siedzimy oparci o moto (bo i tak wiedzieliśmy że nic z ucieczki już nie będzie) Panowie policjanci podjechali i oczywiście zaczęła się dłuuga rozmowa :D Pan kierowca zapytał "Co to za samochód" na to drugi mu odpowiedział "Przecież to motocykl!" Już wiedziałem że dam radę się z tego wybronić, bo policjant siedzący na miejscu pasażera był dogadany. Oczywiście pytali czy "TO" ma papiery na co odpowiedziałem, że ma ale nie zarejestrowany. Pytali też o prawo jazdy, lecz odpowiedź też była negatywna xD Pan kierowca zaczął pytać co teraz mają ze mną zrobić... straszył mnie lawetą, jednak zacząłem robić swoje wywody (a mam gadane :D) i mnie puścili. Powiedzieli jeszcze, że "przypilnują sobie mnie". Jednak już nie mieli okazji, gdyż zawsze jeździłem polną drogą, a oni tam się nie zapuszczali. Po całej "akcji" dygotaliśmy z kumplem jak galareta, ale teraz to miłe wspomnienie ;D W tym roku rejestruję Etkę i robię prawko, więc już będę mógł jeździć bez żadnego strachu.

    Trochę się rozpisałem, ale może ktoś zechce przeczytać :D

  • Plusy i minusy pojazdu

    O plusach można dużo gadać...
    -Na pewno cieszę się z tego, że sam na nią zarobiłem i jest TYLKO moja.
    -Kocham ten dźwięk silnika który przyśpiesza bicie serca, oraz ten gwizd podczas przyśpieszania
    -Świetnie się prezentuje
    -Najładniejsze moto w okolicy

  • Marzę o...

    O jak zabytkowym motocyklu, który mógłbym odrestaurować. Mam już gazelę (zapraszam do jej odwiedzenia) Ale chcę jeszcze się w to bawić, bo uspokaja mnie to i jest to moje hobby. Świetne uczucie, gdy z kupki "złomu" rodzi się na nowo motocykl, który ma duszę.

Dodaj komentarz

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się!

Losowe pojazdy

  • Simson S51 Enduro
  • Peugeot Vivacity
  • GB Street
  • Peugeot 307
  • Suzuki RM 450Z
  • Fiat 131

Co robią kierowcy na PJ