Yamaha TDR 125 1998r

• Rocznik

  1998 r.

• Właściciel

  Osamuro

• Kategoria

  Szosowe

• Lokalizacja

  Wrocław

• Pojemność

  125 cm³

• Moc

  25 KM

• Przysp. 0-100 km/h

  0.00 s

• Tuning

  Obecnie:
  =Nowe opony szosowe,Maxxis ProMaxx, z tyłu o niższym profilu 130/70 17 cali.
  =Gęstszy olej do przedniego zawieszenia.
  =Gniazdko do ładowania GPS i telefonu.
  =Zębatki P 17 / T 57
  =Nowy łańcuch
  =Sakwy
  =Tank Bag
  =Tank Pad
  
  W planach:
  
  =Przewody hamulcowe w stalowym oplocie
  =Stelaż wraz z kufrem centralnym.
  =Gmol albo Crash Pady.
  =Na przyszły sezon, wyższa kanapa dla mojego ojca (197cm) ponieważ wygląda na to że się przesiadam na Aprilie Pegaso 650 1998
  
  

• Silnik

  Odblokowany, praktycznie nie kopci. Przy 6-7 tys czuć wyraźnie przyrost mocy przez otwarcie zaworu.
  Przy 80km/h obroty w okolicy 6800 na 6 biegu, i jest to prędkość podróżna, ewentualnie 90kmh :).
  Przy 120 obroty na poziomie 8800
  Prędkość max 135
  Po przerzuceniu na Shell Advance zauważyłem poprawę kultury pracy i osiągów, ale kopcenie na zimno jest mocniejsze.

• Zawieszenie

  Bardzo komfortowe, a jednocześnie nie będące kanapą. Po zmianie oleju na gęstszy znacznie zmalało nurkowanie przy hamowaniu.

• Pamiętna podróż/przygoda

  Wyjazd nad morze, 8 dni i powrót. W sumie ponad 1000km przejechane, z różnymi przygodami, TDR ani razu nie zawiodła (odpukać w puste)
  
  
  
  Pierwsza gleba. Hamowanie Awaryjne w czasie burzy, która złapała mnie jak wracałem do domu. Jak głupi zamiast jak zwykle hamować przód+tył to zblokowałem przednie koło, na dodatek wpadłem w dziurę.Udało mi się w miarę łagodnie położyć sprzęt przy około 30-40kmh. Nie licząc 5cm pęknięcia owiewki, i rozregulowania przedniego zawieszenia (całe szczęście wystarczyło rozebrać i złożyć jeszcze raz, nic nie jest krzywe uffff) nic więcej się TDR nie stało, mi na szczęście też nic nie dolega po glebie.

• Plusy i minusy pojazdu

  Praktycznie same plusy.
  + Niska waga (znacznie lżejszy od Varadero 125)
  + Słuszne rozmiary (nie to co CBR 125)
  + Bardzo wygodna pozycja kierowcy i pasażera (ewentualnie pasażerka życzyła by sobie niższej podnóżki)
  + Osiągi są naprawdę zaskakujące!
  + Wygląd, naprawdę mam go nie długo a już nie raz słyszałem, że to 600cm3.
  + Zawieszenie bardzo sprawnie wybiera dziury, więc normalne "drogi", wszelkie studzienki,dziury na nim wrażenia nie robią.
  + Hamulce mocne, i precyzyjne. Jako, że będę dużo poruszać się po trasach górskich wolę doinwestować dla pewności w przewody w stalowym oplocie.
  + Ochrona przed deszczem i wiatrem
  + O dziwo, bardzo ładnie brzmi
  + Mało kopci
  + Całkiem pojemny schowek pod kanapą.
  + Czytelne zegary (całe szczęście analogi, nie przepadam za cyfrowymi)
  + W lekki teren bez problemu można wjechać
  +Wygodna pozycja na stojąco.
  +Po zmianie opon, prowadzenie!
  
  - Przydał by się większy zbiornik paliwa
  - Brak wskaźnika poziomu paliwa.
  - Trzeszczące plastiki przednie
  - Bardzo mało baku wystaje z owiewek, i nie da się zamontować dużego Tank Baga na magnesy. Udało się na paski, ale ciągle są luzy i się lekko przesuwa

• Osiągnięcia

  Przede mną.

• Marzę o...

  KTM 990 SMT, ale wcześniej 500cm3 a potem 750cm3

Dodaj komentarz