Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1968 r.
Upałty Małe
49 cm3
2 KM
5 Nm
-7.00 s
Co to jest za jawa! Nie ma takiej drugiej na świecie! Teraz jest położony nowy lakier pięknie komponuje się z jawką! Rama, czarny, w złotym brokacie, bak i schowek, zielony metalik w złotym brokacie! Po prostu cudeńko! W pełnym słońcu błyszczy się tak, ze żeby nią jeździć musze nakładac okulary przeciwsłoneczne!!!
Obecnie zdjęcia starej jawki, nie długo teraźniejsze zdjęcia( z tym cudownym lakierem)
Mechaniczny:
- miałem stożek, ale uznałem to za badziewie, ze zwiększoną dysza powietrza, potrzebuje większego dolotu
- świeca Bosch
- zębatka 14z
- sportowe sprzegło
- tłumik od simsona
- opona szosówka
- trójpierścienny tłok
Optyczny:
- ten cudowny lakier
- napisy an oponkach
- przód od ogara
- sam wyglad powala
Któregoś pięknego letniego dnia wybrałem się z kolegą na plaże. Odbywał się wtedy u nas akurat coroczny rajd polski. Po nim pojechaliśmy (jawka była jeszcze wtedy przed jakimkolwiek tuningiem), jadąc nie wpadliśmy an to, ze policja jeszcze przez jakis czas od zakończenia rajdu beda obstawiała blokady na drogach, i jedna z nich nas właśnie zatrzymała( a akurat wtedy nie maiłem jeszcze zarejerejstrowanej jawki, a przypadkiem zapomniałem karty motorowerowej), jedziemy, pełen gaz, a tu nagle zza zakrętu, wyrasta jak z podziemi, blokada z dwoma gliniażami, (akurat był to czas ze nie miałem tylnego), sprzegło, przedni, redukcja do jedynki, obaj z kolega nogami o ziemię, i zatrzymaliśmy się, na blokadzie……
Pierwszym o co spytali, był dowód rejestracyjny pojazdu, potem przyszła kolej na karte motorowerową, nastepnie czepiali się tylnego hamulca, (dobrze ze swiatła miałem) a zakończyli na tym ze nie mielismy jakiegoś atestu na orzeszek(w który jechał kolega), postraszyli nas laweta. Ale wziełem ich na litość, wiecie wkręciłem im ze nie będę miał czym dzieci do szkoły wozić, naturalnie nie mogli mi nie uwierzyc! Skonczyło się na tym ze kazali nam wymienic powietrze z zimowego na letnie, ale wytargowałem się żeby tylkow przednim kole. I popchaliśmy ja do domu, na szczescie nie było daleko, a miałem pomocnika.
Jakiś czas potem pomalowałem ją (żeby jej nie rozpoznali), zarejestrowałem, i zrobiłem tylni hebel, naturalnie.
znależć oryginalny czeski silnik, to jednak nie to samo co te polskie
+ cicha (jak na jawe)
+ jak załapie obrotów to szaleje
+ stabilna
+ dobrze trzyma się drogi
+ lekka
+ dobre światła
+ świetna samoczynna stopka własnej konstrukcji
+ duży bak
+ dobre sprzegło (jak na jawe)
+ nie psuje się tak czesto
+ zimna dobrze zapala
+pojemny schowek
- dużo pali
- wnerwia mnie jak ,,kaszle’’
- amortyzatory
- klakson
- siedzenie
- słaby silnik
- trudno dostac dobre oryginalne czesci
- niedziałający licznik
- jak dla mnie = za wolna!
Kiedyś jeździłem z kumplem cały dzien (jeszcze na oryginalnych czesciach), nie miała dość, gdzieśmy wtedy nie byli, a silnikowi było mało! Wracając, zjeżdżaliśmy z bardzo stromej górki, trójka pełen gaz, uśmiech po uszy, i leci, nagle skończyła się prędkość, złapało nas ,,ograniczenie’’! pierwszy i ostatni raz mi się to zdarzyło! Osiagnełem maxymalna prędkość, jaka by ona nie była
Vmax powyżej 70km/h
o MZ 150 ETZ
ale i jawą 350TS bym sie mogł zabic :)