Suzuki GSX-R 1000 2004r

• Rocznik

  2004 r.

• Właściciel

  likuziak2

• Kategoria

  Sportowe

• Lokalizacja

  olsztyn / erlangen

• Pojemność

  998 cm³

• Przysp. 0-100 km/h

  0.00 s

• Opis

  Zero brzmienia, tylko szyyyyybkosc, i niewygodny we dwoje. Tak perfekcyjny, ze az nudny, nic nie wibruje, nie trzesie itp. lezy na drodze jak przyklejony, nie czuc predkosci. Przyjemnosc z jazdy dopiero od 230 km/h. - Ruska ruletka. Szczesliwi ci ktorzy maja szczere motocykle z wadami. UWAGA; szybszy niz niektozy potrafia myslec...
  

• Tuning

  Tlumik Akrapovic Carbon, Michelin Pilot Power, (goraco polecam) Power Commander.(nie aby zwiekszyc maxymalna moc, tylko moment obrotowy) Moc max. tylko ok. - nie bede pisal bo mi zostanie zazucone ze mam kompleksy jak w wypadku VTR.

• Silnik

  Czterocylindrowy, 4 zawory na cylinder, szybko osiaga optymalna temperature pracy.

• Zawieszenie

  W pelni regolowane, z przodu Upside Down

• Pamiętna podróż/przygoda

  Kazda jazda daje duzo wrazen...jedna noga w grobie a druga w wiezieniu...
  Niestety inni uzytkownicy drog nie maja pojecia o potencjale tych maszyn i sa nieobliczalni, ja po prostu chce dlugo cieszyc sie zyciem i miec jeszcze pare roznych motorkow.
  

• Perspektywy

  1 Nie dac sie zabic.
  2 Obecnie Suzuki GSX 1400, moje Ubezpieczenie na zycie.

• Plusy i minusy pojazdu

  + Oszczedny w zuzyciu paliwa
  - Nudne Brzmienie (Oryginalny Tlumik).
  + latwy do prowadzenia
  - nic szczegolnego, co drugi Debil takim jezdzi.
  - duze zuzycie opon, na tyle przy spokojnej jezdzie co 3000 km a one w 190 mm nie sa tanie.
  - szybko sie starzeje, co dwa lata jest ulepszany, czlowiek po roku albo dwoch ma wrazenie ze zostal oszukany, kazdy nowszy jest podobno lepszy, mocniejszy, szybszy, - ale z regoly tez ciezszy o czym "zapominaja" spece od marketingu.

• Osiągnięcia

  - Ze go kupilem, jestem fanem V2, jeszcze mi nikt tak porzadnie nie \"Wyjechal\"
  - Prosta autostrada (Regensburg - Nuernberg) zamienia sie w kreta sciezke.
  - nie palilem nim ani razu gumy, bo to przeciez debilne wlasny motor i opony dobijac, a sponsorow nie znalazlem
  - sprzedany, wariacki komarek i wariacki motuzysta - nie skonczylo by sie to dobrze...

• Marzę o...

  O roznych zeczach...

Dodaj komentarz