Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1982 r.
Kaczory
125 cm3
6 KM
0.00 s
Najwierniejszy motocykl jaki kiedykolwiek miałem\mam. Najwieksze kraksy, nalepsze przezycia 5 lat ciągłej katorgii, motocykl aktualnie na emeryturze po generalnym remoncie:) włożyłem w ten motocykl tyle samo miłosci i serca ile on dał mi:) najwierniejszy przyjaciel(czasami zawodny, no ale wiadomo to w końcu maszyna:). Szosowy dziadzia.
brak tuningu
na początku chodził jak traktor stuki puki i takie tam, wiadomo jak się katowało tak się słuchało, teraz silnik pracuję równo bez jakichkolwiek stuków:)
oj wiele by tu pisać, napisze taką która na pewno zostanie w mojej głowie do końca mojego życia...
Mokro ślisko, mykam sobie po lesnej drodze nad jeziorem, skręciłem w zjazd nad jezioro jade i jadę i nagle bul bul tonę, wszytko odbyło się masakrycznie szybko i zanim zdazyłem wypełzać z tego nie wiem jak by to nazwać "bagno" motocykla już nie było widać;/ próbowałem wyciągnąc go własnymi siłami ale nie dałem rady, wiec została przechadzka do domu wujka po traktor:) motocykl został wyciągnięty niestetu już nie odpalił, jakoś się tam z nim załadowałem i ruszyłem w drogę powrotną:) Motocykl obmyłem troszkę podsechł, nie obyło się bez rozkrecania, najważniejsze jednak że działał:) To taka krótka historia mojej wyprawy nad jezioro:)
Dziadzia czeka na rozpoczęcie sezonu dla starszych:) oczywiście jakieś zloty itp:)
przed remontem nie było plusów prócz tego że miał petarę i mało palił:) teraz nie ma minusów :)
........