Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1969 r.
Toruń
750 cm3
26 KM
39 Nm
0.00 s
Kasię zdobyłem w 2007r. we wrześniu i od tamtej pory dłubię przy niej.Blachy miała już wypiaskowane i pomalowane na niby zielony ale przemalowałem ją na zielony bardziej.Brakowało kilku drobiazgów tj.lampki tylnej wózka, blach i gum na zbiorniku i siedzenia wózka.
Niestety silnik pozostawiał wiele do życzenia.W kilku miejscach ktoś pomalował go srebrzanką,ale to pikuś.Po rozebraniu silnika okazało się,że w misce olejowej są liście i ziarno zboża!!! Pewnie jakiś rolnik zza wschodniej granicy go dosiadał.Udało się doprowadzić silnik do stanu używalności dzięki wydatnej pomocy mego ojca.Zna się staruszek na motocyklowych silnikach jak mało kto.
Obecnie kończę elektrykę i dzięki sporej dawce info ze stron o Ruskach staram się doprowadzić Kasię do dawnej formy.
Foto jest trochę słabe i nie oddaje wszystkiego ale jeszcze kilka fotek wrzucę niebawem.
A wiosna tuż...
Rozpocząłem właśnie drugi etap w odbudowie Kaśki.Rozbieram silnik...cholerny regenerowany wał.
Piaskowanie cylindrów i lakier żaroodporny, szkiełkowanie głowic przy okazji.KASIA poniżej zdjęć piaskowanych cylindrów i głowic tuż przed rozebraniem silnika poraz drugi.No to do roboty))
Jest 27 lipca i jestem po rejestracji KASI więc przestaje być tylko złomem zza wschodniej granicy i zaczyna nowe życie jako pełnoprawny pojazd, chociaż pod pseudonimem M-67 ;-)) No to w drogę!!!
Pierwsze 100 km za NAMI.Po drodze wydmuchnięta uszczelka spod głowicy,szybki remont w trasie i jedziemy dalej;-))
Nie wchodzi w grę.
Czterosów,dolnozaworowy,poj.746 cm,
suche sprzęgło,skrzynia bez wsteki.
Przód teleskopy,tył wachacz.
W stronę zachodzącego słońca.
Dopieścić Kasie ;-))
Przecież to Rusek więc o czym tu mówić...+ i - w akumulatorze...
Parę jast...
HD WLA i o końcu... M jak miłość