Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1978 r.
Wrocław/Warszawa
400 cm3
37 KM
0.00 s
Kawasaki Z/KZ 400. Kupiony za 400 zł od człowieka który twierdził, że motor "przewrócił się na trawce" i zgasł. Po otwarciu silnika stwierdziłem zatarcie wałka rozrżadu. Kupiłem więc silnik od Z?KZ 440 i zaimplantowałem na czas dokonania remontu w oryginalnym piecu. Zdjęcia przedtawiają właściwie stan motocykla podczas kupna, szczerze mówiąc, to tylko go troche odkurzyłem i napompowałem koła. Rok prdukcji jest mi nieznany, w dowodzie widnieje 1984, jednak wtedy już te modele nie wychodziły.
Brak.
Dwucylindrowy, rzędowy Z/KZ 440 kupiony za 500 pln zaimplantowany z innego motocykla. Wygladał jak wyciągnięty z rzeki, jednak po postawieniu na stole i podłączeniu do źródła prądu odpalił "z pierwszego", uprzednio stając w płomieniach i podpalając mi włosy.
Seryjne. Przód teleskopowy z tłumieniem olejowym. Tył na wahaczu wleczonym z amortyzatorami olejowymi.
oczywiście pierwsza jazda na żywym silniku z zatrważającą prędkością 40km/h
Dziadek Zed zostanie chyba u mnie na dłużej, jestem naprawde zafascynowany tym motocyklem. Został kupiony jako osiołek do codziennego katowania, jednak jego niemal stuprocentowo oryginalny stan namawia mnie do zrobienia z niego relikwi. Nie palnuję jakichś większych modyfikacji zarówno nadwozia, jak i silnika, może poza usprawnieniem instalacji zapłonowej poprzez zainstalowanie elektroniki.
in plus na pewno należy zaliczyć cenę za jaką został kupiony. złotówka za centymetr pojemności robi wrażnie.
drugi plus to prostota konstrukcji i relatywnei dobra dostępnośc cześci ( na rynku niemieckim)
minusem są gabaryty, które nie spełniają wcale moich oczekiwań pokładanych w motocyklu.
kupno dziadka Zeta :)
kilku motocyklach w stajni. MZ, Z, Duży Z (750) CBR 600 PC19 (Jej Wysokość CeBRa Pierwsza) i jakies enduro