Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:

1960 r.
0.00 s
Pamiętam gdy jako mały chłopiec widziałem jak jakiś gości pchał, tak pchał nie jechał na takiej jawie i od tego momentu motocykl taki stal się moim marzeniem.
Motor kupiłem od pierwszego właściciela, oddał mi go z łezką w oku za jedyne 400zł.
Jawa była w całości i wyglądała ok. (zamieszczę niedługo zdjęcia ).
Zabrałem się za remont, zrobiłem dokumentację zdjęciową (przez nieuwagę straciłem większość zdjęć –WIRUS na kompie ). Następnie rozkręciłem motocykl do pojedynczych śrubek i złapałem się za głowę to co wyglądało ok. w całość w częściach pokazało swoje prawdziwe oblicze, i tak:
1)większość blach przypominała sito- musiałem spawać- czyścić, spawać- czyścić i tak w koło Macieja
2)silnik- cóż tak wyrobiony cylinder że nadaję się do wyrzucenia, chyba żeby tuleje wymienić? Ponoć jest to możliwe. Rozsypana skrzynia biegów, kiepskie sprzęgło itd. I tak silnik czeka w garażu na remont, a ja kupiłem sobie inny:)
3)instalacja elektryczna- mając już pewne doświadczenie z motocyklami postanowiłem się nie bawić i nająłem elektryka który wymienił mi cała instalację. Mam nadzieje, że pozwoli mi to na uniknięcie niektórych problemów tak typowych dla tego motocykla
Inną historią była rejestracja (brak papierów) ale dzięki ZIP (znajomości i plecy) udało się wszystko :)
Zajęło mi to jakieś 3lata (zimy) pracy, i dało olbrzymią frajdę, szczególnie gdy po jakimś czasie zacząłem składać poszczególne elementy w jedną całość. Widok był niesamowity, i ten dźwięk budzącego się do życia silnika... bezcenne :)
założyłem nieorginalne lusterka i klakson :(
na lusterko mam już namiar wiec, kto wie...
Chcąc wykorzystać ostatki zimy postanowiłem zrobić generalny remont w oryginalnym silniku (w chwili obecnej w moto zamontowany jest drugi). Postanowiłem wykonać szlif i regenerację wału (oczywiście nie samemu), okazało się że oryginalnych tłoków do tego modelu już nie robią, można za to kupić tłoki z nowszej jawy, które niestety nie pasują :)
Problemem jest rozmiar sworznia który w nowszych modelach jest mniejszy, jedynym rozwiązaniem jest zamiana korbowodu w trakcie wykonywania regeneracji wału. Taka mała uwaga dla ludzi którzy planują remont takiego motorku
Kolejna uwaga odnośnie silnika – szanujcie wałek rozruchu, są problemy z dostaniem nowego (te z nowszych jaw niestety są krótsze )
HURA HURA HURA
Mam już silniczek po remoncie, wprowadzono kilka zmian, jak już pisałem korbowód i tłok z jawy 350, zrobiony szlif regeneracja wału, nowe łożyska (też od jawy 350), nowe wszystkie uszczelniacze. Założona prądnica z JAWY 350 jest mocniejsza i sprawniejsza od orginału:) (koszt remontu 350zł) Na dniach włożę silniczek w ramę i dryńń... dryńń... dryńń....
orginał, po regeneracji nowe chromy (na zdjęciach jeszcze bez chromów) Zawieszenie banalne w swej prostocie chociaż jak poszły uszczelniacze to może być problem z dostaniem nowych.
Jedyna podróż to przyjazd od poprzedniego właściciela do domu (Pamiętam w siwym dymie Jawa rozwineła zawrotną prędkość 20km\h)
I jazdy próbne na odcinku 1km
Ale idzie wiosna,motocykl juz sprawny, zarejestrowany...
+poprawienie szparunków- poszedłem na delikatną łatwizne i kupiłem naklejane.
+nowe chromy- juz w większości mam, teraz tylko poskładać moto :)
+ jazda, jazda, jazda!!!
+ jest mój
+ zrobiłem go od zera praktycznie samemu
+ zawsze chciałem mieć taki motor
Wiem że się powtarzam ale złożyłem ją samemu, przy sprzeciwie rodziny i wsparciu Żony, której dziękuję za wyrozumiałość dla mojego wcale nie taniego i dość czasochłonnego hobby
dużo tych marzeń sie ostatnio pojawiło
1) JUNAK
2) SHL M04
3) i znaleść(gdzieś w stodole)+kupić(tanio) w pełni orginalny motocykl typu LECH, PODKOWA czy MOJ
4) opanować do perfekcji przeciwskręt :)
http://www.youtube.com/watch?v=L3hlWdkihyE