Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1969 r.
Zielona Góra
123 cm3
7 KM
7 Nm
0.00 s
Jest to wspaniała zabytkowa maszynka którą dostałem od dziadka bo mu juz nie była potrzebna a babcia na złom chciała oddać heh to dziadek skontaktował sie ze mna i nawet chwili sie nie zastanawiałem żeby ja odpalic po 15 latach postoju wystarczyło ustawić przerwe na przerywaczu jej stan wizualny nie był az taki straszny było widac ślady po kilku zadrapaniach i jakieś ozaki rdzy ale teraz to już ich prawie nie ma :P Moja maszynka to WSK M06B1 wyprodukowana w 1969 roku, ani razu nie zawiodła no może oprócz złapanego kapcia ale to sie zdarza w kazym motorze, jak juz wspminałem jest to zabytkowa maszynka oprócz kranika i dętki heh Po zdjięciach chyba widac jak troche sie błyszczy heh ale to tylko było takie malowanie zwykłym sprayem kupionym w zwykłym sklepie ;p;p
nie przerabiany i nigdy jej niezrobie takiej krzywdy tiuningiem takie zabytki na to nie zasługuja ;p;d;d
Silnik oryginalny dwusuw fabrycznie klepany heh nie przerabiany ani nie rozpoławiany ;d;d silnik typu S-01Z3 z przepłukiwaniem zwrotnym,średnica cylindra52mm, skok tłoka 58 mm, stopień sprężania 7.5, Moc maksymalna 7,3 KM przy 5300 obr/min, maksymalny moment obrotowy 7,36Nm przy 3000 obr/min
przednie widelcowe czy jakoś tak sie to nazywa zapomniało mi sie heh ale z tłumieniem olejowym tak samo tylne z tłumieniem olejowym
niestety ja jeszcze takich nie miałem i mam nadzieje że nie zawiedzie mnie w żadnej trasie jak niezawodzi do tej pory. Ja na niej większych podróży nie odbyłem ale od dziadka słyszałem kilka histori ;p pierwsza z nich to przygoda z koparką no to dziadek za swej młodośći no miał z 30 pare lat sunął po brukowej drodze koło 60km/h i kiedy wychodził z ostrzejszego zakrętu zarzuciło nim tzn. śliznął sie bo było mokro i akurat jednym amortyzatorem przednim trafił na zęby koparki i połozył sie na górze piachu naszczęście wiesia ma tylko do dziś lekki ślad na prawym amortyzatorze. A druga historia to jak dziadek z wujkiem świętej pamięci wracali z poznania do sulechowa koło zielonej góry a w połowie drogi zabrakło benzyny :P bo odwiedzając po drodze jakiegoś wujka to on ich chyba za bardzo nie lubił i odkręcił troche główną śrube od gaznika przez którą paliwo uciekało no i tak sie zdarzyło że była juz noc i wszystkie stacje pozamykane były a akurat na ich szczęście przejeżdżało dwóch panów na SHL-ce i ich podholowali kawałek do sulechowa akurat zmiarzali w podobnym kierunku :P:P to kilka takich przygód jak dowiem sie czegos więcej od dziadka to dopisze tutaj heh
teraz mam ja tak sobie odmalowaną ale planuje przemalować tzn. odnowić lakier tak to ujme ;p
żeby sie błyszczała jak perełka heh
Plusy to małe spalanie, nigdy silnik nie zawiódł mimo swojego wieku trzyma sie bardzo dobrze i nie było ani nie ma z nim problemów i to jest wielkim plusem. A minusy to że kierownica przy upadku sie składa prawie do samego zbiornika i przy wywrotce mozna klosz stłuc.naszczęście nie musiałem go jeszcze wymieniac
hmmm.... no to zawiele ich nie będzie;d;d ale jechałem nią we dwójke 70km/h a samemu aż 90 km/h aż sam sie zdziwiłem że taki weteran tyle wyciągnie ;p
Marzę o zarejestrowaniu mojej maszynki jeszcze w tym roku i śmiganiu nią na wakacje planuje gdzieś dłuższą ale niezbyt długa trase nad jeziorko a może w góry albo nad morze ale to sie zobaczy.