Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
2010 r.
Bielawa
223 cm3
16 KM
0.00 s
jest coś ponad 4000km, trochę przysiadłem na kanapie w tym sezonie, czas wziąć się za ujeżdżanie padaki
wrażenia bez zmian, dużo tu opinii o bylejakości motorka ale ja do swojego nic nie mam, jeździ i się sprawuje dobrze
oczywiście wszystko co poniższe pozostaje w mocy, bo mocy nie przybyło, ani jakość wykończenia nie przemieniła go w Hondę ale jest zgrabny, trzyma się kupy, nic nie odpada ani nie telepie, nic sie nie psuje, mało pali i jeździ sprawnie
i 2200km
sporo czasu uplyneło. W tym czasie dwie długie wycieczki po 400km + pomniejsze wyjazdy i zabawka chodzi ładnie.
Uwagi mam tylko do pracy silnika,dosc topornej. Osiagi na trasie znośne, prędkośc przelotowa powyżej 100, max jaki mi pokazuje to 120 - tu troche malo, ale niech bedzie.
no i nowe osiągnięcie!
100km z \\\'plecakiem\\\' w Górach Sowich i jak najbardziej dawał radę. Z racji sporego zapasu mocy na niskich obrotach spokojnie dawał radę na wszelkich podjazdach. Dalej docierany więc 100km/h nie przekrocyłem bo już było 7000obr/min.
zrobione 950 km, jeszcze 500km i przegląd i będzie można kręcić do oporu.
Jak do tej pory żadnych usterek, wręcz coraz lepiej.
nie przewiduję, jak siebie \\\'ubiorę\\\' odpowiednio to mu fundnę jakieś dyskretne sakwy na tył
było:
tragiczna praca na zimnym silniku, brak odpowiedzi ssania, musi być nagrzewany z ręką na manetce, inaczej gaśnie
jest pomysł serwisu, jak się sprawdzi, opiszę
jest:
no i się sprawdził, w trakcie przeglądu gwarancyjnego zmodernizowano gaźnik, wyregulowano silnik i jest super!!
odpala od pyknięcia, chodzi ładnie, szybko sie nagrzewa
Brawa dla serwisu Rometa z Dzierżoniowa!!
po rozgrzaniu chodzi pięknie
ma bardzo mocny dół jak na 250-kę, pięknie sie zbiera z niskich obrotów i jak na razie niestety nie lubi wysokich obrotów. Silnik raczej niskoobrotowy, gorzej brzmi i powoli się wkręca
tu też poprawa, na razie oszczędzam silnik na dotarciu, ale znacznie lepiej pracuje, zbiera się brzmi jak ma pełne obciążenie - czyli gaz do dechy i jest rewelacja ;)
na razie jest 660km przebiegu i coraz lepiej się jeździ
no i jest 950km i dalej dobrze
raczej sztywne choć jak się w zakręcie trafi na sporą dziurę potrafi bujnąć - jak we wszystkich uwagach... zbyt mały przebieg żeby oceniać
..choć opony pozwalają bardzo fajnie się kłaść w zakręcie, za każdym dniem pozwalam sobie więcej. Mam nadzieję, że nie przesadzę ;)
mi, jako świeżakowi bardzo łatwo się go kontroluje, niezwykle poręczny, super wyczuwa się uślizg koła przy redukcji w hamowaniu itp, na razie sporo szaleństw wybacza
kilka rundek w Górach Sowich... Wałbrzych-Walim-Rościszów i banan z twarzy nie schodzi
może spróbuję zmienić tłumik żeby wyciszyć.... chyba za stary jestem żeby aż tak się rzucać w oczy i \\\'uszy\\\'
trochę za głośna praca
przyjazd od właściciela poprzedniego do nowego, ok 70km relaksujacej jazdy, poniewaz jeszcze na dotarciu i szkoda forsować
na razie marzenie spełnione