Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1991 r.
Głogów
51 cm3
2 KM
13 Nm
3600.00 s
Motorynka kupiona w Zielonej Górze w 2006 bodajże roku. Była moim pierwszym pojazdem motorowym. Na niej nauczyłem się jeździć jednośladami, podstaw mechaniki i spędziłem mnóstwo wspaniałych, niezapomnianych chwil.
Gaźnik K60B. Dzięki niemu silnik jest nieco bardziej elastyczny i ogólnie mniej pali ;) Polecam
Teraz oba silniki zostały rozebrane z powodu awarii wałów korbowych. Gdy zrealizuję swoje inne projekty zrobię to, co napiszę w perspektywach.
Do tej pory Dezamet 023
Posiadam dwa, rozebraliśmy z kuzynem oba na części pierwsze w celu dobrania tych w lepszym stanie i poskładania jednego a dobrego.
Dezamety 023 mają kiepsko wg mnie dobraną pod względem przełożeń skrzynię biegów (2 biegi). Jest ona mniej awaryjna niż w Dezametach 019 (3-biegowych). Często ogólnie w Rometach wygina się wał korbowy, w gorszych przypadkach korbowód. Zdarzają się katastrofy pierścieniowe (zakleszczenia, pęknięcia).
Odradzam osobiście rasowanie poprzez piłowanie, rozwiercanie, planowanie etc tego silnika. Można ew. odchudzić tłok i zmienić gaźnik. Ogólnie ten silnik i tak jest bardzo awaryjny, a dodatkowe nadwyrężanie go prowadzi do jeszcze szybszego zużywania się wszystkich części układu cylinder-tłok.
Silnik ogólnie palił do tej pory niewiele, szczególnie dzięki gaźnikowi K60B. Nie jest to demon szybkości, ale daje frajdę z jazdy.
Zewnętrzne.
Wg mnie miękkie, komfortowe.
Lekko zużyte.
Wcześniej zakleszczone przednie lagi.
Dosyć duży prześwit
Każda motorynka jest inna, siedzi się na jednym Pony M301 i jest twardo, a siada się na drugiego i jest jak w limuzynie. Nie porównywałem zbytnio mojego motorka do niczego więc nie mogę powiedzieć czy jest to królowa miękkości.
Co?... Aaa....
Dla motórzysty najwspanialszą muzyką jest pomruk silnika.
Z kuzynem (on na Pony M301) pojechaliśmy do lasu (ok 3 km od domu). Stanęliśmy i odpoczeliśmy trochę. Gdy chcieliśmy ruszyć, żadna motorynka nie mogła odpalić na kopa, a gdy puszczało się gaz, to gasły. I teraz pytanie - gdy zapchamy jedną, odpali, to jak zapchać drugą żeby pierwsza w tym czasie nie zgasła?
Gdy znajdę czas i pieniądze:
- zamontować jakiś inny silnik, 4T w granicach 80-125 ccm
- lekko zmodyfikować sylwetkę, bak do przodu, dłuższe widełki
PLUSY
-duża przyjemność z jazdy
-wygoda kierowcy
-moja znajomość każdej śrubki w tym motorku
-mało paliła
MINUSY
-duża awaryjność
-toporność wykonania silnika, gdy naprawi się jedno, ukazuje się drugi problem.
- 9km bezawaryjnej jazdy po zmiennym terenie (wiem że to mało, ale dla niej to wyczyn)
- 1,5 km jazdy siedząc bokiem (obie nogi z prawej) i trzymania lewą ręką manetki gazu.
- 4 m na dębie (z racji baku pod siodełkiem nie da się dalej bo paliwo się przelewa z dala od kranika i nie dopływa do silnika)
- całe zawrotne super hiper mega niesamowite niewiarygodne nieosiągalnie przez inne motocykle znanych marek 42 kilometry na godzinę z górki z wiatrem :D..... ale będzie lepiej.
Spełnieniu tych pięknych marzeń...