Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1985 r.
Borkowice
50 cm3
0.00 s
Simsona zakupiłem na początku ostatnich wakacji, muszę przyznać że to był pierwszy i ostatni simson jakiego oglądałem na żywo przy wyborze zakupu. Ta machina spodobała mi się jak tylko ją pierwszy raz zobaczyłem, miałem jak do tej pory troche przygód ( przeróżne ustarki spowodowane zbyt forsowną jazdą itp ), ale to nic, simson przysparza mi wiele radości, świadomość że zwykły chiński skuter na blokadach nie ma ze mną żadnych szans i tylko może wdychać moje spaliny kiedy przelatuję obok niego, i ten dreszczyk emocji, towarzyszący szybkim zakrętom i samochodom kryjącym się za nimi...
Co do tuningu to wiele nie zmieniałem, zmieniłem kolanko, które swym czarnym kolorem psóło wizerunek, wykonałem kilka małych zabiegów stylizujących wygląd zewnętrzny, wykonałem nawet udaną polerkę, którą ciągle staram sie jeszcze poprawiać.
Za tuning techniczny praktycznie się nie brałem, wymieniłem jedynie zębatkę zdawczą, która po krótkim czasie mnie zawiodła i z powrotem jeżdżę na 15, ale musze szczerze przyznać, że tak jest mi lepiej, gdyż czuć mocnego kopa i to coś, co mówi mi jadąc na 4 biegu na maxa, że ciagle mam jeszcze limit, że wciąż mogę jechać jeszcze szybciej, sami zapewne rozumiecie i znacie to uczucie...
Ostatnio bardziej z przyczyn koniecznych zmieniłem cylinder na s60, aktualnie jestem na doterciu...
Kratki na przedniej lampie już nie ma...
Na lagi załozyłem gumy...
Co do silnika to powiem tylko tyle że na 100 % był wymieniany, jest na to kilka dowodów :
- rama jest od s51 N, co oczywiście jest całkowicie sprzeczne z jego silnikiem, gdyż jest 4-biegowy
- na liczniku widnieje już ponad 26 500 przejechanych km, łatwo więc sie domyślić, że gdyby był to jego pierwszy silnik, to nie miałby takich osiągów jak ma, zakładając że jeszcze sie nie rozsypał
Ja osobiście jestem zadowolony z silnika i jego osiągów...
Chwilowo zwykłe amortyzatory, ale w niedalekiej przyszłości chcę zmienić na MZ-ki bądz inne podobne, ważne aby były efektywne i efektowne sprężyny, najlepiej chromy, bedzie kolejna powierzchnia do polerki...
Utrzymać simsona w takim stanie nie licząc małych upgreadów, części tuningowanych, kiedyś może będzie go miał mój młodszy brat a ja przeżuce sie na innego klasyka...
Zdecydowanym plusem tegoż simsona są jego osiągi, co jest powiązane z średnio-dobrą że tak powiem jakością części, ta machina dała mi wiele szczęścia, a przejechałem narazie zaledwie 1 500 km, ale wiadomo, adrenalina ma także swoje konsekwencje, w końcu każdy wie jak to jest kiedy samochód na ciebie trąbi...
Minusem tej bestii jest to, że czasami zawodzi, ale bądźmy ludźmi i wybaczajmy, myślę że większość usterek jest spowodowana moim nabieraniem doświadczenia, co oczywiście nigdy nie trwa wiecznie...
Przy dobryc wiatrach, nawieszchni i warunkach technicznych wyciąga około 75 km/h, jeśli oczywiście licznik nie kłamie, przy odpowiednich umiejętonościach i doświadczeniu kierowcy spokojnie bierze na dęba. Do jednych z dosyć częstych osiągnieć są wizyty u mechanika, najczęściej kwestie małych poprawek ale zawsze, moim zdaniem jest to spowodowane moją jazdą, a nie jakby sie wydawało wadami simsonka...
Chwilowo musze poczekać kilka latek na prawko, a jakiś czas przed zdawaniem chcę kupić MZ ETZ 250, jeśli już osiągi tego motora będą " odpowiednio małe ", przerzucę się moze na coś lepszego. Jak narazie to MZ bardzo mi się podoba wizualnie, a na większość polskich dróg takie osiągi są wystarczające, ale kto wie, może Bóg kiedyś da nowe drogi...