Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1969 r.
Chorzów
50 cm3
1 KM
0.00 s
Właściwie jest to nie Romet, a ZZR 2320 "Komar". Pojazd kupiłem w 2007 roku, bo potrzebowałem motoroweru do jazdy, ale musiał być on zgodny z moimi zainteresowaniami (czyli stary). W ciągu 2 tygodni ze stanu pierwotnego (stan z 26 VI 2007) przeszedł w stan przejściowy (malowanie pędzlem), w którym służył ok. 1,5 roku. Potem został wypiaskowany i polakierowany w komorze, w lakierni. W tym stanie przejeździł prawie 2 lata, co mnie kosztowało 2 razy regulować przerwę na przerywaczu, zmienić 2 linki z licznika, 2 linki z biegów, 2 świece, czyli średnio 1 rzecz na 1 rok. Poza wymianą tych eksploatacyjnych części, raz czyściłem gaźnik. Polecam Komary, jeżeli chodzi o pojazd do jazdy na co dzień, szczególnie po mieście.
Komunistyczny chlapacz z napisem "STOP".
Hak do przyczepy (zdejmowany, bez obaw - nie zmieniam oryginału)
Jednocylindrowy, dwusuwowy, typu S-38, o mocy 1,4 KM przy 2750 obr./min., o pojemności 49,8 cm3. Stopień sprężania wynosi 1:6.
PRZÓD:
wachacz krótki pchany bez tłumienia
TYŁ:
sztywny (amortyzacja w sprężynie w siodełku)
Nie mam żadnych luzów; całość pracuje cicho, wręcz bezszelestnie.
Hamulce mam żyletki - koła stają w momencie.
-Z Chorzowa do Nowej Wsi Tworoskiej z przyczepą z 70kg bagażu wraz z los50 i gerber1: 42 km.
-Z Chorzowa do Wisły Wielkiej (koło Zalewu Goczałkowickiego) w okresie docierania: 68 km
Obie podróże wymagały przerw na chłodzenie silnika co +/- 20km.
-Ponownie z Chorzowa do Wisły Wielkiej (po remoncie) w 113 min. bez przerwy; bez awarii; bez przegrzania.
Zagranie w jakimś filmie; może ktoś ujmie w jakiejś produkcji występ Komara, kto wie?...
Choćby skały srały, to Komar ma u mnie dożywocie.
PLUSY:
+bezawaryjność (tak zwana)
+niskie zużycie paliwa (poniżej 2 l)
+dobre przyspieszenie
+wydajne hamulce
+możliwość ciągnięcia przyczepy (po zamontowaniu specjalnego, przykręcanego na fabryczne śruby, haka)
+wszystko przewiezie i dowiezie
+rzadko się przegrzewa (trzeba się naprawdę postarać)
MINUSY:
-fabrycznie nieznacznie krzywo polutowana rama
-co 1000 km trzeba pojazd wyregulować, przesmarować i ew. podokręcać luźne nakrętki
-co +/- 1500 km trzeba wymienić świecę na nową (winna jest konstrukcja silnika)
-po dłuższej jeździe boli krzyż i zadek (wina sztywnego tyłu)
-stosując do skrzyni fabrycznie zalecany Hipol, "ciągnie" sprzęgło
-przy włączonym silniku sygnał dźwiękowy staje się niesłyszalny i bezużyteczny
-nie sprawdzają się konusy w łożyskowaniu piast, ze względu na szybkie zużycie
-co pół roku albo zrywa się jakaś linka, najczęściej z biegów, albo ukręci się linka z licznika
-Rozpędzenie do 48 km/godz. przed remontem kapitalnym (według licznika z Xin-Tiana).Na moim liczniku było wówczas 56 km/godz.
-Zamknięcie licznika po remoncie kapitalnym (czyli ponad 50 km/godz. w rzeczywistości)
-Pokonanie dystansu 68 km non stop bez przeszkód.
-...przejechaniu się swoim Komarem w wieku 78 lat, kiedy skończy on 100-kę
-Syrenie 101
-Rysiu MR-01 w stanie fabrycznym idealnym z kompletem dokumentów fabrycznych.