Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1988 r.
Dosin
49 cm3
2 KM
14500 Nm
5.70 s
Kupiłem go od mojego kolegi. Motorek jest "po przejściach" jak to się mówi. Uspawane jest nowe trzymanie silnika wiszące. Ostatni rok w posiadaniu mojego kolegi nie był dla Ogara zbyt miły. Stał cały sezon nie odpalany. A jak potrzeba było troche miejsca w garażu to stał tygodniami na dworze. Jeszcze jak go kolega uzywał to był troche pordzewiały. Potem tylko rdzewiał. Doprowadzony został do tego stanu jak widac na fotkach. Ogarek zosatł uratowany prawdopodobnie od zezłomowania. W zeszłym roku wyjechałem na Zieloną szkołę. Gdy wruciłem to Ogar stał i czekał tylko na mnie. Braciak go odkupił od kolegi a ja z kolei od braciaka. Ogar nie palił ale jak braciak w nim pogrzebał to normalnie igiełka. Brat to złota rączka w tej dziedzinie. Ogarek nigdy mnie nie zawiódł. Fajne akcje z kolegami były czasem.
Pewnego dnia silnik strasznie się zacinał i dławił aż w końcu "wyzioną ducha". Okazało się że jeździłem bez Oleju ;/ Sinik został wyremontowany w lato. Prawdę mówiąc o niebo lepiej jeździł. Rame postanowiłem wyremontować w zimę co oczywiście uczyniłem. Widać to oczywiście na fotkach. Troche się wstydziłem jeździć takim pordzewiałym ale to niedługo się zmieni. Ogara chce wyszykować na wiosnę bym mógł normalnie wyjechać. Sezon 2008 na być udany bo mam zamiar pokazać się z nim na jakiejś imprezie motocyklowej.
________________________________
-ucięte kolanko o 4 cm
-tłumik samemu robiony na "sportowo"
-zeszlifowany kruciec
-zembatka "13"
-tuning silnika wg. Sałki
jawa typ 223
przednie oryginał a tylnie sam niewiem jakie bo napewno nie od ogara
jechałem po żużlu i mi się zablokował hamulec. myślałem że wywinę orła. przejechałem parę metrów bokiem a kolega jadący za mną na motorynce zrobił kupke jak to zobaczył (znaczy się przestraszył) ;P
pewnego dnia jadąc ze szkoły przednie koło mi się zablokowało. oczywiście wiadomo co się stało :)
Nie wiem czy to można nazwać przygoda ale to utkwiło mi w pamięci na dobre :P
Pewnego dnia zatrzymaliśmy sie ze znajomym na boku drogi na przeciwko sklepu. Znajomy był na WSK a ja na Ogarze. po paru minutach podszedł jakiś typek, taki menel z deka.... i mówi:
"Wychodzę sobie na świeże powietrze , patrzę a tu kurwa jawka!!"
nigdy nie sprzedawać i cieszyć nim się przez całe życie.
plusy
+dobra predkość jak na motorower
+w dwie osoby to jedzie a nie tak jak na rometowskim silniku :P
+duży schowek
+ładny wygląd ma się rozumieć
+ wymienianie plusów w nieskończoność :D
minusy
-ten motorek nie ma żadnych minusów :)
prawie wygrany wyścig z kilkoma skuterami i Ogarem kolegi. przegrałem z powodu czapki która spadła mi z głowy i musiałem po na się zawrócić :P
...o...o Jawie 50. zawsze chciałem mieć Jawe 50.
o CEZET-cie 350