Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1988 r.
Ruda Śląska
49 cm3
1 KM
0.00 s
Romet z roku 1988. Po gruntownym remoncie, parę dni temu wrócił do domu po półrocznej renowacji. Oczekuje nadejścia wiosny, przejścia przeglądu i ponownej rejestracji.
Tego się nie tuninguje.
Silnik fabryczny - 023. W tym roku wymieniony niemal cały - nowy cylinder, gaźnik, kosz sprzęgła, łożyska... dużo by wymieniać.
Fabryczne, miękkie.
W wakacje 2010 mieliśmy jechać z Kuzynem na mecz, boisko oddalone około 7 km od miejsca zamieszkania. Stwierdziliśmy, że Kadecik da radę, mimo, że nasza wspólna masa to koło 150 kg. I rzeczywiście, przejechaliśmy jakieś 4 km bez żadnych problemów. Później, gdy go zgasiłem, nie chciał zapalić. Zrezygnowani wróciliśmy pchając Rometa jakieś 700 m, by dać mu ostatnią szansę. Kopię, kopię i.... zapalił. Zadowoleni z tego faktu znów jedziemy w stronę boiska. Niestety po ujechaniu jakiegoś kilometra, nie wytrzymała opona, i byliśmy zmuszeni prowadzić go przez całą drogę do domu.
Trzeba jeszcze niektóre rzeczy dokupić, takie jak np. lusterka. Kiedy przyjdzie wiosna, przegląd i rejestracja. Został przewieziony do mojego obecnego miejsca zamieszkania, więc myślę, że teraz będzie znacznie częściej użytkowany niż kiedyś.
+ oszczędny
+ mimo upływu lat na liczniku zaledwie około 4 tys. km
+ no co by nie mówić, jednak teraz nieczęsto można widzieć Rometa na ulicy
- kasy trochę w niego jednak zostało wsadzone.
Doprowadzenie go do stanu, w jakim jest teraz.
Hmm... jedyne o czym marzę to żeby się nie psuł.