Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1974 r.
Dębica
250 cm3
19 KM
0.00 s
Pomysł dojrzewał przez kilka lat.
W zasadzie to od dzieciństwa. Biały junak z kompletem chromów mojego sąsiada pozostawił piętno na lata. Po doprowadzeniu hondy i jawy do fajnego stanu, postanowiłem zrobić MZ. Oba poprzednie motocykle były czarne, więc dla kontrastu teraz biały.
Co do remontu - od podstaw wszystko- to tak w skrócie. Silnik zaś całkowicie nowy- przyjechał do mnie w fabrycznej skrzyni z magazynu wojskowego. Po 25 latach odpalił za II strzałem. Cóż za przyjemność pierwszego rozruchu i docierania od zera.
W zasadzie to zniweczyłem zamysły niemieckich konstruktorów. Jak widać trochę nacudowałem. Kierownica od Rometa R 150, podobnie siedzenie. Reszta to klasyczna MZ TS, no może jeszcze ten kuferek z tyłu...
W sumie to bardzo fajnie się siedzi, sylwetka całkowicie odprężona.
Jak wspomniałem wcześniej całkowicie nowy w komplecie z gaźnikiem, dźwigniami i linka sprzęgła. To wielka radość słyszeć taki dźwięk dokładając jeszcze nowiutki tłumik nie zapchany (jeszcze) nagarem. Żadnych przeróbek. Zastosowane koło zębate 18Z preferowało ten silnik do wersji z przyczepą. Może trochę wolniej, za to górki nie istnieją. Przebieg na dzisiaj to 1120 km. Jeszcze trochę i będzie dotarty
Standardowe, nic nie zmieniałem. Musiałem jedynie dorobić nowe tuleje z brązu do przednich lag. Uważam że nawet po wielu latach wcale nie wypadają źle w porównaniu z dzisiejszymi.
Każdy wyjazd moja MZ to jakaś przygoda. Czasami zabawnie to wygląda jak na parkingu pośród wielu innych motocykli zbiegowisko stoi przy MZ.
Jednak podróż po Bieszczadach i pogórzu Karpackim pozostawiła niezapomniane wspomnienia.
No cóż, już więcej nie popełnię takiego błędu jak z jawą. Mimo wielu propozycji zakupu przez różnych oferentów odmawiałem. Nikt nie jest w stanie zapłacić za rok roboty!!!!!
Plus to to że jest i cieszy. Trudno pisać o plusach jak każdy centymetr kwadratowy dotknąłem ze 100 razy...
O minusach nie warto gadać. Każde hobby jest obarczone pewną dozą szaleństwa.
W pewnym wieku przejechanie na starym motocyklu 100 km bez zatrzymywania to spore osiągnięcie, a udało się to już parę razy.
WSK rocznik 1969. Do odbudowy w pełnym oryginale. Pewnie chwilę potrwa ale jak Pan Bóg pozwoli to jeszcze go pokażę....
Naprawdę prześliczna ts-ka. Do twarzy jej w tym białym kolorze. a silnika tylko pozazdrościć!!!! nie ma takich więcej?? szerokości!!!
Nono Piękna tska Tylko ta kierownica mnie jakoś nie przekonuje :p ale ogólnie miodzio piękna pozdrawia i życzę szerokości ;p
hmmm mz ts chopper... Gratuluje pomysłu tak trzymać :) troszke podlubać przy maszynie i można fajne efekty uzyskać. Pozdrawiam, szerokości i powodzenia życzę w dopieszczaniu etki :)
Nowy silnik z magazynu wojskowego niesłychane . Czy można jeszcze taki dostać .... MZ w wydaniu czpoer jest swietna a ta biel...ZYCZE ZDROWIA
Extra moto. Fajnie się prezentuje w tym malowaniu.
10/10
Pozdrawiam
oraz
Zapraszam ocenić moją TZRke
piękna mz
dbaj o niom
zapraszam do mnie
bardzo ładny motorek, zadbany...
daje 10/10
pozdrawiam i zapraszam do mnie
extra sprzet 11/10 zadbana Maszyna pozdro i wpadni do mnie !
SZerokosci
uuuuu kolego kawał dobrej roboty, byle było więcej takich ludzi jak ty co kochają stare motocykle.
pozdrawiam
wypas maszyna,ładna i zadbana,oby ci długo służyła, zapraszam do obejrzenia moich pojazdów.Życzę szerokości, dobrych dróg i niezapomnianych przygód;)
Widze że dbasz o Nią ale przeróbka w Choppera to nie najlepszy pomysł!!!
Piękna maszyna!! Widać, że zadbana. Jak dla mnie 10/10 !! Pozdrawiam i zapraszam do mojej K-750
WYCZEBAN MZ-KA KOLOREK IDEALNIE PASUJE 12/10 I ZAPRASZAM DO MNIE
Fajna kiera, do twarzy jej w bieli. dorzuć opis. pozdrawiam i zapraszam do mojej etz czop-R