Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1993 r.
Gdańsk
1600 cm3
55 KM
0.00 s
Przez wiele lat, naprawiając samochody zawsze kląłem na Francuzów, że mają wieżę Eifla, bagietki i plac Pigall (czy jak się to pisze), i dokładnie tego powinni się trzymać, a nie brać się za projektowanie samochodów, a zwłaszcza rozwiązań konstrukcyjnych, bo w sumie sylwetki ichniejszych aut mogą się niektórym podobać.
Troszkę zmieniłem zdanie odkąd mam swoją "szklarnię". Choć względem mojego poprzedniego autka - Poldusia, jest to samochód rzekłbym drewniany, to jednak zakochałem się w nim w sumie od początku. Teraz to nie tylko moja Szklarnia, ale i także moja Skarbonka!
Za tego Rapida - Francuzi jesteście OK!
będzie, ale to trwa.
no i się zaczęło:
nie mogę tak do końca rozstać się z Polonezem: włączniki świateł, szyby ogrzewanej, regulator dmuchawy, korektor ustawienia reflektorów, elektryczne szyby i lusterka, lampki ośw. wnętrza (LED), czujnik ciśnienia oleju, czujnik temp. silnika, zegary z obrotomierzem pochodzą z mojego poprzedniego autka - POLONEZA!
Polonez nie umiera nigdy.
był 1,9 ale pasek nie wytrzymał i wsadziłęm 1,6, bo taki był dostępny i wcale mi to nie przeszkadza. Wyrosłem już z nawijania asfaltu na koła.
brrr, było okropnie, nawet w maluchu było więcej tapicerki, ale wykleiłem całą blachę wykładziną podłogową i jest dużo lepiej.
Świetny pomysł, to ta półeczka nad głową.
Drewniane w porównaniu z innymi autkami. Bez wspomagania, no ten przedni napęd....
Przecież gdyby Pan Bóg popierał przedni napęd, to chodzilibyśmy na rękach! (to cytat)
hehe, radio z biedronki, tweeterki w desce, głośniki od Opla Omegi w drzwiach i jakieś głośniczki w plastikach nad głowami pasażerów z tyłu.
jeszcze czekam (tfu, tfu) na coś szczególnego. Na razie jeżdżę i grzebię, grzebię i jeżdżę. Jak to zwykle w SAMOCHODACH SPECJALNEJ TROSKI
Nie wiem, czy wystarczy mi życia, żeby zrealizować wszystkie swoje pomysły, aby ze Szklarni zrobić samochód.
plusy:mały a duży.tanio się jeździ.
minusy: a dużo macie czasu, żeby to wszystko przeczytać?
z ruiny za 400 zł, od grudnia 2008, do czerwca 2009, dzień w dzień zostając w pracy po godzinach, poświęcając mu soboty, a czasem i niedziele doprowadziłem do stanu względnej używalności.
No i muszę się pochwalić, że braciszkowie i siostrzyczki mojej szklarni zagrali w 89ciu filmach, w tym w dwóch polskich:
http://www.imcdb.org/vehicles.php?make=Renault&model=Express&page=3
hm, aaa, niech jeździ jak najdłużej.
bardzo fajne auto, jestem pod wielkim wrarzeniem ogromu prac przy przeobrażaniu toczydłwa w bardzo przyjemne dla oka wozidło
dla osób i towaru. bardzo ciekawwe rozwiązania wykonane przez własciciela
auto widziałem na
fajne zapraszam do skomentowania mojej audi