Warsztat Motocyklowy
|
Kymco Vitality nie pali
|
Nie wiem co się dzieje z moim Kymco. Od początku tej zimy coraz gorzej zapalał. Coraz dlużej musiałem go kręcić i kopać w starter nożny. Dziś po godzinnej próbie żadnego rezultatu. Nie wiem już sam co robić. Może wy mi poradzicie? Paliwo dochodzi bo świeca jest mokra, iskra jest i to bardzo mocna. Zapłon nie powinien sie przestawić bo od nowości nie jest ruszany i odpalał przepięknie do tej zimy właśnie. Co to może być?
aaa i dodam że ostatnio regulowałem gaźnik bo nie reagował na śrubke wolnych obrotów. zmniejszyłem dawkę paliwa ponieważ sie dławił i było dobrze. ładnie wchodził na obroty. ale dzisiaj zawiódł mnie na pełnej linii.
Przebieg 16 tyś. proszę o pomoc.
Odpowiadać mogą tylko zalogowani użytkownicy.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się!
sprawa rozwiązana. Stał za długo. Zastosowałem sposób samostartu z dezodorantem. Zapalił po 3 próbach:)
może jakiegoś syfa gaźnik złapał. spróbuj przeczyścić i wyregulować od nowa. a sprawdzałeś czy jak nalejesz pod świece czy zapali??
kompresja jest i to zajebista, do konca jeździł pod 75 km/h .
mysle podobnie jak faster ze remoncik bd konieczny ;) sprawdz cisnienie na tloku (kompresje)
a jak kompresja wydaje mi sie że remoncik będzie konieczny