Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1982 r.
1049 cm3
45 KM
0.00 s
Moje ukochane autko... Niestety jakiś *******l mi je ukradł... Pewnie dla zabawy a teraz już złomiarze sobie pozabierali lub dawno na hucie skończyła swój żywot. Serce mnie bolało kiedy spostrzegłem, że nie stoi na ulicy, miałem plany wobec niej, przeżyła by ze mną drugą młodość a jeżeli już to chciałbym być przy tym kiedy odchodziła z tego świata.
Strasznie mi żal, że są osoby, które są zdolne zrobić takie świństwo... Ten samochód woził mnie do przedszkola, byłem z nim zżyty, był częścią rodziny...
Może nie taki tuning ale zmiany na lepsze - jak na tamte czasy halogeny Hella pod zderzakiem - to był wypas oraz naklejki "paski" na błotniki tylne i zderzaki. Zagłówki w przednich fotelach oraz pasy bezpieczeństwa (w tamtych latach nie było pasów z tylu), oryginalne wloty powietrza na maskę, troszkę zmodyfikowany kokpit z elementami jeżeli dobrze pamiętam od Poloneza Caro, ooryginalne Czechosłowackie kołpaki ze znaczkiem Skody praktycznie nie do zdobycia.
Gaźnikowiec, stary i dobry, po remoncie więc jeszcze mógł przejechać sporo.
Miało swój klimat, z przodu dużo miejsca na nogi.
Mięciutkie.
Seria.
Wiele ich było, aż się łezka w oku kręci ;(
Przypomniała mi się jedna historyjka kiedy z kolegą jako dzieciaki bez prawka wyruszyliśmy nią na małą przejażdżkę, o mały włos nie skończyło się zderzeniem z Citroenem Xsarą na której wymusiłem pierwszeństwo... Później nogi jak z waty dobrze, że rodzice się nie dowiedzieli :)
Wymiana części tj. maska, błotniki na te z włókna węglowego, gleba, pełny przelot oraz silnik z Favority 1.3. Hamulce od Opla omegi oraz wiele innych rzeczy,
Plusy:
Woziła mnie do przedszkola i szkoły podstawowej, małe spalanie, tylny napęd przydatny w zimie, odpalała w największe mrozy, ciągnęła przyczepę do Bułgarii bez problemu.
Minusem było to, że pewien mechanik założył inne tarcze sprzęgła a nie "słoneczka" i się ślizgało. Po naprawie miała kopa :)
Ciekawym faktem było to, że przód był bardzo lekki więc dwa koła zapasowe oraz parę ciężkich rzeczy do bagażnika i wszystko ładnie jeździło :)
Takiej samej Skodzinie...