Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1900 r.
Zeleski
2000 cm3
130 KM
10.00 s
Auto bez wątpienia zasługiwało więc na miejsce wśród "cywilnych" odmian. Piotr Zaleski postanowił we własnym zakresie odbudować rajdowego Poloneza na wzór historycznych planów oraz homologacji. Od początku planował jednak przygotowanie auta do startów w rajdach oraz wyścigach górskich. Z tego powodu prezentowany Polonez nie jest idealną repliką rajdówek z lat 80 - nieliczne części zostały zmienione względem oryginału, by lepiej dostosować pojazd do sportowych zmagań. Prace nad samochodem trwały blisko 2 lata, a ich koszt zamknął się w kwocie ponad 150 tysięcy złotych !.
W chwili przygotowywania materiału, Polonez był napędzany 2-litrowym silnikiem o mocy 130 KM. Motor nie został poddany znaczącym modyfikacjom. Najważniejszymi z nich były: montaż dwugardzielowych gaźników Webera oraz zmiana filtra powietrza na sportowy. W niedługim czasie jest jednak planowane wzmocnienie silnika. Jednostka napędowa została zaadaptowana z pojazdu koncernu Fiata. Niestety Poloneza z silnikiem 2.0, którego stan pozwalałby na przystosowanie do startów w rajdach, jest niezwykle trudno odnaleźć. Zastosowany silnik jest jednak identyczny z montowanym fabrycznie do Poloneza, przez co auto w pełni odpowiada homologacji. Jednostka napędowa jest od spodu chroniona przez duraluminiową płytę. Seryjną skrzynię biegów zastąpiono wyczynowym odpowiednikiem produkcji włoskiej firmy Colotti - dokładnie takiej, jaka trafiała pod podłogi rajdówek z FSO 20 lat temu. Jest to skrzynia "kłowa", więc umożliwia zmianę biegów bez użycia pedału sprzęgła, co zwiększa dynamikę jazdy. Polonez przyśpiesza również lepiej dzięki dosyć krótkim przełożeniom skrzyni biegów. Moment obrotowy jest przenoszony przez wzmocnione sprzęgło oraz wał napędowy. W tylnym moście została zamontowana 40% procentowa szpera wyprodukowana przez Colotti, która poprawia trakcję, a przy okazji ułatwia prowadzenie samochodu efektownymi poślizgami.
Wnętrze Poloneza od razu sugeruje, do czego auto zostało stworzone... Usunięto wszelkie niepotrzebne wygłuszenia, tapicerkę, oraz praktycznie wszystkie elementy plastikowe. Na ich miejscu pojawiła się klatka bezpieczeństwa wykonana z kilkunastu metrów stalowych rur. Jest znacznie bardziej rozbudowana niż w pierwowzorze, co sprawiło, że
karoseria jest jeszcze sztywniejsza i lepiej nadaje się do wyczynowej jazdy, a także zapewnia większy poziom bezpieczeństwa w przypadku kolizji. Załoga samochodu podróżuje w "kubełkach" firmy Sparco, do których jest przytwierdzona sportowymi pasami. Aby poprawić rozkład masy pojazdu, fotel pilota cofnięto mocno ku tyłowi samochodu oraz osadzono go możliwie nisko
a za nim zamontowano akumulator. Deskę rozdzielczą zaadaptowano z wersji Caro, a przed montażem poddano ją flokowaniu, co zapobiegło odbijaniu przez nią światła. Jak większość rajdówek, także i Polonez otrzymał kilka dodatkowych wskaźników, monitorujących pracę silnika. Niewidocznym, acz bardzo ważnym elementem wyposażenia wnętrza jest system gaśniczy.
Nie da się ukryć, że zawieszenie Poloneza nie było nowoczesne już w chwili jego rynkowego debiutu, na skutek czego w standardowych odmianach nie zapewniało idealnej trakcji. W rajdowym egzemplarzu stosunkowo niewielkie modyfikacje przyniosły sporą poprawę zachowania się pojazdu w zakrętach. Przednie sprężyny zostały wykonane na zamówienie. Tylne resory zastąpiono elementami z Fiata 125p Combi. Wszystkie amortyzatory wymieniono na części firmowane przez Bilsteina. Również stabilizatory zostały zastąpione twardszymi odpowiednikami, co dodatkowo zmniejszyło przechylanie karoserii w szybko pokonywanych zakrętach.
Brak