Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1990 r.
1500 cm3
70 KM
0.00 s
Oto moje 125p przygotowane do naszego destruction derby, czyli wyścigów z elmininacją przeciwników.
Dnia 28.12.2008 fiat wyzionął ducha, na mocno zamarzniętym torze w wielkim dole podczas wyprzedzania ostre pikowanie w glebę spowodowało urwanie filtra oleju, dodatkowo wcześniej urwały się drążki reakcyjne a następnie przednie mocowania resorów zdjęcia:
http://wujeksamardza.fotosik.pl/albumy/562817.html
Fiat wrócił tam skąd przybył, cześć jego pamięci :P
Już jest zakupiony nowy sprzęt czyli poldolot 1,6 na 1 punktowej szprycy (foto), wkręca się jak wściekły, jak zostanie przygotowany to też wrzucę go na pj.
Szpera 100%
Seryjny, ale jako jeden z niewielu nie gotuje się :D
Brudno, trochę słomy, prędkościomierz nie działa, szyby da się otworzyć.
Poprawione mocowanie drążków reakcyjnych (bo podłużnice zgniły :P )
No urwałem w końcu wydech (niecelowo), ale już wrócił, abym mogł spokojnie latać po polach :)
A generalnie to poprzedni właściciel zakosił sobie raadio i głośniki, także nie posłucham sobie radia co ma ryja podczas jazdy, szkoooodaaaa :P
ładnie się dach odkształcił podczas podnoszenia widlakiem :)
Kaput, zasili którąś z hut.
- Za słaby silnik.
- Ukręciłem półośi nie ukończyłem ostatniej rundy
- niewygondy, plecy bolą
(współczuję posiadaczom, choć sam chciałbym miec laleczkę 125p z
jakimś ciekawym silnikiem :)
- kijowo umieszczony filtr oleju,
+ nie gotuje się
+ mimo wszystko twarda bestia
+ moge z nim zrobić co chcę :D
+ najładniejszy z całych zawodów :D
Dobry do treningu strzeleckiego :)
Marzenia realizuję w miarę możliwości ;)