Jeśli masz uwagi odnośnie serwisu Polskajazda.pl - napisz do nas:
1999 r.
Kraków
2500 cm3
172 KM
220 Nm
0.00 s
Nastał czas na kolejne autko do kolekcji. Nie jest to Ford, ale Mercury Cougar, prosto z USA. Z daleka to widać. Dlaczego? Otóż nie ma krwisto czerwonych europejskich Kocurów. Poza tym wyróżnia go delikatny spoilerek na klapie, oraz zestaw amerykańskich świateł wraz z oświetleniem bocznym, które zmienię, jak mi się spodoba, a nie urzędnikom. Ciekawe jest to, że uważany jest za następce Probe - trafił więc dobrze, ponieważ oba Probki już miałem, ale nazwą i niektórymi szczegółami bliżej mu do Lincolna! Podobny jest pilot zamka centralnego, oraz niektóre rozwiązania wewnątrz. Dobrze wrócić do sportowego autka, w nim czuję się jak w domu. Fotki na szybko, z wycieczki. Jak przyjdzie wiosna, wrzucę coś lepszego.
Coupe w nieco bardziej nowoczesnej formie New Edge Design, spory bagażnik. Jednym się podoba, innym nie, ale nie sposób nie zwrócić na autko uwagi.
Zestaw oryginalnych ksenonów z Audi. Nie świecą jak zenony w tjuningowanych autkach, aby stworzyć wrażenie, że to seria.
Pod maską pracuje dobrze znany 2.5 V6 Duratec na 2 łańcuchach rozrządu. Pierwotny projekt tego silnika pochodzi od... Porsche, który został sprzedany firmom Ford i Cosworth. W 1995 i 1996 roku dostał się na listę 10-ciu najlepszych silników na świecie. Jego kolejna generacja Duratec VE pracuje właśnie w Cougarze. Skrzynia automatyczna, z możliwością wyłączenia O/D.
Przednie fotele bardzo wygodne, z długimi siedziskami. Z tyłu... ciut lepiej niż w 3000GT. Człowiek czuje się, jakby wsiadł do wahadłowca i miał lecieć na Księżyc, w ten sposób wyprofilowane są fotele. Również z tyłu mało miejsca nad głową, ale kogo to obchodzi. Na klapie bagażnika odpowiednia nalepka eksploatacyjna informująca o tym, że podczas jej zamykania można urwać siedzącemu z tyłu pasażerowi głowę... Wykończenie? Niektórzy narzekają, że trochę plastikowe. Ale o co im chodzi? Gruba skóra na fotelach i drzwiach, skórzana kierownica jak nowa. Plastiki, fakt, takie sobie. Ale forma wnętrza przysłania te szczegóły. Przyciski otwierania szyb i dźwigienka regulacji lusterek położona w ciekawym miejscu. Jest nowocześnie, wyraziście i z charakterem. To wystarczy.
Mercury różni się od forda, nieco grubszymi stabilizatorami, troszkę innymi wahaczami. Nic dziwnego... jak popatrzę czasem na stabilizator od Firebirda, który zalega mi w piwnicy i jest 2 razy grubszy niż półosie w Cougarze, zaczynam rozumieć Amerykanów, że troszkę dołożyli od siebie na plus. Jest twardo, autko dobrze trzyma się drogi, komfort znośny.
Seryjne, mi w zupełności wystarczy. Po dołączeniu transmitera FM gra nawet ok.
Po zakupie moja Żona wracała Kocurem do domku, ja jechałem innym autkiem. Jej uśmiech na twarzy - bezcenny.
Autko ma godnego następcę - DODGE STEALTH R/T z 1991 roku.
ZAPRASZAM !!!
+ wygląd (myślałem, że nie będzie tak zwracał uwagi - myliłem się)
przyzwoite spalanie
ładne wnętrze
ogromny bagażnik
dostępność części
w zimie radzi sobie doskonale
uchwyt na napoje - niektórzy za to zrobiliby wszystko ;)
- widoczność do tyłu jakaś dziwna
troszkę nietypowa pozycja na tylnych fotelach
mogłoby być nieco jaśniejsze i intensywne podświetlenie zegarów
w Mercurym szerokie wskazówki zasłaniają wartości podane w km/h
w niższym zakresie obrotów troszkę za mało Nm...
nieszczęsny przewód od alternatora, trzeba poprawić
-jestem pierwszym męskiej płci właścicielem autka :D
-tylko 70tys mil przebiegu
Ciągle Corvette, ale również Jaguar XK8/XKR
kolorek faktycznie inny , autko prezentuje sie super \r\nBardzo serdecznie zapraszamy na forum ford-tech.pl w celu pochwalenia się autkiem.
No ładny potwór...;D
daje max i zapraszam do mnie...xD