Warsztat Samochodowy
|
spalony rozrusznik??astra
|
miałem taką akcję że rozwaliła mi się stacyjak i paliłem z kostki heh śrubokrętem, kupiłem nową stacyjke ale nie doczekała... Wczoraj ta kostka mi się zacieła i niby rozrusznik nie kręcił ale z pod maski poszła kupa dymu... kostka zacięta a zanim zdjąłem kleme trochę zeszło... dzisiaj naładowałem akumulator i rozebrałem tą kostkę żeby zwarcia nie robiła, próbowałem palić na ostro ale tylko pyka rozrusznik tzn chyba automat wbija a rozrusznik nie kręci... co to może być??
Odpowiadać mogą tylko zalogowani użytkownicy.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się!
Mogło coś się podziać ze stukami w automacie rozrusznika albo w samym rozruszniku, niestety konieczne jest wymontowanie rozrusznika.
Jeśli stacyjka jest w porządku to wyciąg rozrusznik i zobacz, ew. sprawdz przekaźnik wysokiego napięcia przed wyciągnieciem
nieznam się na Astrze ale miałem podobny przypadek w kaszlu tylko ja miałem tak że odpaliłem kaszla normalnie z klucza a potem jak go zgasiłem tak go już niemogłem z klucza odpalić bo coś jak by pukało przekręcem na zapłon normalnie kątrolki sie paliły a jak już chciałem odpalić to pykło i nic nieruszył nawet rozrusznik dałem go do warsztatu okazało sie że mi sie wirnik spalił:/