Warsztat Motocyklowy
|
Przegrzany silnik?
|
Witam.
Ostatnio podczas wykręcił mi się czujnik od temperatury płynu chłodniczego i wyleciał płyn. ponieważ czujnik nie był podłączony już od dłuższego czasu nie zauważyłem tego i przejechałem tak spokojnie ok 3km silnik normalnie chodził itd. ale po wjechaniu na podwórko kiedy puściłem gaz pochodził chwilę i zgasł. Dopiero wtedy dotknąłem cylindra i był gorący (parzył). Silnik teraz normalnie odpala ale mam pytanie (nie mam możliwości jak na razie zmierzenia kompresji) czy mogło się coś stać z silnikiem??? Jak myślicie?;p
Odpowiadać mogą tylko zalogowani użytkownicy.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się!
nie gwarantuje że się nie przytarł, ale pewnie nie bo jak miał by się przegrzać to by ci tłok spuchł i zakleszczył w cyku i by silnik po prostu stanął
gdyby mocno się przegrzał to ten płyn bez obiegu dawno wyparowałby od gorącego cylindra,tak że wszystko będzie OK ;)
nic się nie stało,jak był jeszcze płyn i przejechałeś tylko 3km ;)
pompka to tam huj;p chodzi mi głównie o cylinder... bo gdzieś tam słyszałem że w takim przypadku się mógł odmiękcić czy coś i że drastycznie spada zywotność...;/
chociaż jak patrzyłem to jeszcze dookoła cylindra był płyn tylko że nie było obiegu i zrobiem tak 3 km jadąc spokojnie..;/
nic się nie stało ewentualnie pompka się zatarła ale mało prowdopodobne