Warsztat Motocyklowy
|
sprzęgło wsk 175
|
witam wszystkich serdecznie:) do znających się na rzeczy mam pytanie. a więc kupiłem wsk 175 po około 30 letnim postoju mały przebieg nic nie ruszane... miałem problemy ze sprzęgłem nie dało się wyregulować. rozebrałem zmieniłem tarcze sprzęgłowe złożyłem i wszystko wydawało się ok dopóki nie zaczołem jej cisnąć zauważyłem wtedy że nadal się ślizga sprzęgło noi mam je naciągnięte na max!!(śruba pod deklem jest maksymalnie wykręcona co daje że blacha dociska tarcze) i cały czas jest to samoo. jużnie mam pomysłu co robić. jeśli ktokolwiek miał coś podobnego lub poprostu wie co robić to niech pisze tutaj lub na priv... pozdrawiam wszytskich serdecznie i życze szczęśliwego nowego roku, pogody na jazdę i kasy na wache:)w nowym roku:)
Odpowiadać mogą tylko zalogowani użytkownicy.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się!
witam moja wypowiedź będzie na temat poprawnie złożonego sprzęgła ,wtedy nie ma żadnych problemów,a więc: zakładamy kosz sprawdzamy jego stan a szczególnie zwracamy uwagę na prowadnicę tarcz nie może być nierówności wgnieceń itp.drugą ważną rzeczą jest tulejka kosza nie powinna być wybita na otworze ale powinna być dłuższa od kosza około 0,5mm do 1mm .jak już wszystko sprawdziliśmy zakładamy kosz na wałek potem kolejno zabierak (sprawdzamy stan nie może być uszkodzeń prowadnic przekładek) ,kielich ,sprężynę ,zabezpieczenie kielichowe i wszystko skręcamy specjalną nakrętką i zabezpieczamy nakrętkę .Po tych czynnościach zakładamy na przemian przekładki i tarcze zaczynając od grubej przekładki całość składa się z 5-przekładek i 4-tarcz na koniec zakładamy śrubę specjalną i pierścień zabezpieczający dokładamy docisk i całość skręcamy do oporu (to nie jest regulacja)i zabezpieczamy nakrętkę. Mamy już poprawnie złożony kosz teraz przechodzimy na drugą stronę silnika i władamy popychacz w wałek zdawczy całość to popychacz-kulka-popychacz ,następnie mocujemy wysprzęglacz i regulujemy tak aby odległość od górnej część dźwigienki a podstawą wysprzęglacze wynosiła około 18mm pozostało teraz tylko założyć linkę .linki nie przeciągamy górą pod zbiornikiem ,tylko dołem przy cylindrze od strony sprzęgła zapewni to płynną pracę bez zacinania .Ostatnie co zostało to regulacja linki luz powinien wynosić od 2mm do 3mm .Tak złożone sprzęgło gwarantuje bez awaryjną pracę
jakie podkladki pod sprezyne sprzegla......
sprezyna powinna miec dlugosc podana w serwisowce,gdzies mam ta ksiege.
Jesli jest juz dosyc wypracowana to po jakims czasie i ta podkladka nie pomoze.
Jesli chodzi o budowe to jaro s dobrze mowi, ja dodam tyle ze tarcze sprzegla powinieneś odpowiednio zakladactarcze.zaczynajac od koszyka zakladasz gruba tarcze metalowa,pozniej korkowa i tak az do wykorzystania wszystkich korkowych.na koniec tez idzie gruba tarcza metalowa.natomiast ta tarcze gruba dosika taki dekielek ktory dociskasz nakrecajac nakretke koronkowa.
Moze sie tak zadrzyc ze ta nakretka ma juz zerwany gwint lub podstawa gdzie ta nakretke sie nakkreca jest juz tak wygieta ze nie naciaga tego taleza.jesli jej nie wymienisz to tez nie bedziesz mial dobrego sprzegla.
Wg instrukcji:
1.Składając sprzęgło nakrętkę zabieraka trzymającą sprężynę dokręcasz do oporu,
2.Od strony mechanizmu wyłączającego: dzwignia powinna być tak ustawiona, aby w stanie spoczynku jej górna część (tam gdzie zaczepiasz linkę) była oddalona od podstawy ok.15mm,
3.Luz linki na dżwigni przy kierownicy powinien mieć ok.2mm,
4.Najważniejsze:na jakim oleju jeździsz?Spróbuj zmienić na jakiś motocyklowy do 4T, albo zwyczajny hipol. Olej w czwórce ma dość duży wpływ na poślizg sprzęgła.Ja jeżdżę na Mobil Mobilube HD-A SAE 85W/90 i przy właściwej regulacji luzu linki nie mam żadnych problemów ze sprzęgłem, czego i tobie życzę :)
żeby się sprzęgło nie ślizgało to trzeba rozebrac cały kosz sprzęgłowy żeby dojść do sprężyny i na rozmiar sprężyny dorabia się tulejkę podkładkę ok 1,5 mm i sprężyna jest wtedy bardziej dociśnięta.Ja miałem nowe tarcze sprzęgłowe i się ślizgało dalej, ale jak założyłem tą tulejkę to się nie ślizga ani trochę nawet przy zmianie biegów na całym gazie.
Hmm jak daleś nowe tarcze to tz. Nakrętke koronkowa sprzęgła nie mozesz dokrecić na maxa!!!! tylko tak żeby przyłapać i dać tą zawleczkę bo inaczej będzie ci sie sprzęgło ślizgało.PzDr
Jak byś miał jakieś problemy zapraszam na forum www.wueska.p
tarcze sklejone nie były bo normalnie sprzęgło działało tylko się ślizgało a jak poluzowałem to ciągło, dobrze że je wymieniłem bo były już dość zjechane.. spróbuje je poluzować ale nie wiem czy to coś da
jak masz naciagniete na maxa to normalne ze bedzie sie slizgalo
pewnie spzreglo puszcza ci przy samym koncu praktycznie
wez troche popusc i pojezdzij troche spokojnie zeby sie tarcze rozkleily
PO tak dlugim postoju trzeba bylo nie rozkrecac ale je rozkleic ( robi to sie tam ze na zgaszonym wciskasz klame sprzegla wlaczasz 1 bieg i pchasz do tego momentu az przestanie krecic walem ). Teraz to jak "cisneles" i na maxa miales dokrecone to spaliles je pewnie w jakims stopniu. Wez je poprostu wyreguluj , moze jeszcze na tych tarczach pojeźdizsz. Szkoda takiego okazu poniewierac :]
popusc troche linkę.
hmmm fabrycznie pierwsza metalowa tarcza wkładana na zabierak jest grubsza niż pozostałe metalowe przekładki tarcz zobacz czy przypadkiem nie masz chudej tarczy zamiast grubej.Miełem ten sam problem niedawno, włożenie grubej blachy pomogło, dodam ze wcześniej wszystkie metalowe przekładki miałem chude.
Hmmm... To może być też to, że tarcze są nowe i nie wyrobione jeszcze dobrze. No a jeśli nie, to nie wiem... mi w mojej też na razie ciągnie, bo za bardzo naciągnąłem linkę i nie mam czasu teraz poluzować ;P Pozdrawiam!!