Warsztat Motocyklowy
|
Regulacja luzu zaworowego DOHC
|
Witam. Zważając na przebieg 12 tyś i brak jakiejkolwiek ingerencji serwisowej w silnik od nowości, postanowiłem zabrać się za regulację luzów zaworowych w moim Hyosungu GT 125.
Posiada on silnik budowy V, rozrząd DOHC (każdy cylinder ma 2 wałki rozrządu i 4 zawory). Z tego co wiem, luzy reguluje się za pomocą płytek zaworowych. Miał ktoś z tym kiedykolwiek doczynienia? Proszę o porady. Liczę na Waszą pomoc.
PS. Nie znasz się - nie pisz!
Odpowiadać mogą tylko zalogowani użytkownicy.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się!
Sorki Panowie - ale na nic tu Wasze szkoły...;). Z teorii nikt się mechaniki nie nauczył, wiem po sobie... Jestem z wykształcenia prawnikiem a mechanikę motocyklową traktuję jako hobby... Regulacja zaworów to prosta sprawa, pod warunkiem że się to kiedyś już robiło... Fakt, nie wiem skąd ta cena - regulacja luzu zaworowego kosztuje od 60 do 100 zł i nie ważne ile moto ma cylindrów... A zawory się nie pokrzywią za jasną cholerę od niewłaściwego ustawienia luzu... Mogą się wypalić jeśli zostaną podparte, tzn jeśli luz zawora zostanie zredukowany do minimum, temperatura powoduje wówczas rozszerzanie się materiału (po to zostawia się ten luz określony przez producenta który wziął na poprawkę rozszerzanie się materiału w określonej temperaturze) a komora spalania zostaje niedomknięta... W czasie spalenia mieszanki powstaje wysoka temperatura przy zaworach, w szczególności zaworach wydechowych (jakieś 2 tys stopni). Jeśli w tym czasie, w tym punkcie zapłonu nie zostanie owa komora domknięta to zawory z czasem się wypalą, a stanie się to dosyć szybko - przy obrotach silnika rzędu 4 tys obr/min wałki rozrządu obracają się 2 tys razy na minutę a więc w przeciągu minuty każdy zawór otworzy się i zamknie 2 tys razy... Jeśli dasz za mały luz to będziesz miał orkiestrę a`la dzwony kościelne... To też nie jest zdrowe dla układu rozrządu i całej głowicy... I sorki Panowie - ale nie wiem po jaką cholerę Wy się kłócicie... Zaczyna wkurwiać mnie to ostatnio na PJ... Ktoś zakłada post na forum a później robi się z tego chryja, albo ktoś nie poradzi tak jak trzeba, albo ktoś się nie tak odezwie, albo zupa była za słona...:D Weźcie wrzućcie na luz... Ja rozumiem że samochodziarze kłócą się między sobą, ale motocykliści...??
400-500zł za regulacje zaworów to chyba w ośmiu cylindrowej V-ce płaciłeś z czterema wałkami rozrządu. Regulacja przy jednym cylindrze to jakieś 40-50zł a więc za dwa cylindry nie więcej jak 80-100zł.
veto753 też jestem w szkole o podobnym profilu. Koszt takiej usługi to 400-500zł, ale pomijając to, wszystko przy moich motocyklach zawsze robiłem sam.
Masz wielką wiedzę - Ja nie reguluję rozrządu, tylko luz zaworowy, więc jak tu mogą się zawory pokrzywić ?
To, że Ty ich ustawiać nie umiesz w ogóle mnie nie interesuje.
Pytam jak sie za to zabrac, bo chce wiedziec co mi będize potrzebne i nie chce sobie nadłozyc roboty.
A ja ci powiem tak, jeżeli byś był w stanie wyregulować samemu zawory to byś nie pisał tematu na forum tylko byś to zrobił. Kombinowanie bez nie wiedzy może tylko pogorszyć sprawę nawet z najlepszą instrukcją i doprowadzić nawet do pokrzywienia zaworów. Oddaj go do jakiegoś dobrego zaufanego mechanika to on ci to zrobi w 30 min i na pewno nie będzie wołał za to majątku.
PS: Ja jestem w szkole o profilu związanym głównie z silnikami i teorii na temat układu rozrządu znam dużo ale wyregulować zaworów nie umiem.
A pewny jesteś że zawory w Twoim moto reguluje się za pomocą płytek? Bo mogą być też ustawiane za pomocą tzw dźwigienek wahliwych i wtedy do roboty potrzebny Ci będzie tylko szczelinomierz i klucz zazwyczaj o średnicy 3 mm bo regulacji dokonujesz za pomocą specjalnych śrub... Jeśli masz faktycznie regulację płytkami to trochę współczuję bo bez mechanika i odpowiednich narzędzi sam tego nie dokonasz, w szczególności jeśli tego nigdy nie robiłeś... Ale wytłumaczę Ci krok po kroku. Potrzebna Ci będzie książka serwisowa i specyfikacje odnośnie luzu zaworowego, tzn dolna i górna granica luzu, u mnie np jest to od 0,08 mm do 0,13 mm. Do tego będziesz potrzebował szczelinomierzy w odpowiednim zakresie, najlepiej o takiej grubości aby był pośrodku tej granicy, ja ustawiam na 0,10 mm. Niektórym wydaje się durnotą dbanie o te setne części milimetra ale są one naprawdę ważne - jeśli ustawisz za mały luz i zawory będą podparte to stanie się katastrofa, zawory (w szczególności wydechowe) wypalą się razem z uszczelniaczami, gniazdami zaworowymi i uszkodzona zostanie głowica, jeśli dasz za duży luz to zawory będą dzwonić, moto straci na mocy i sklepią się grzybki zaworów. Do regulacji płytkowej będziesz potrzebował kompletu płytek o różnych grubościach - nie wiadomo przecież jaki luz jest pod każdym z zaworów, oraz klucza hakowego o odpowiedniej średnicy bez którego nie wyciągniesz żadnej z płytek chyba że odkręcisz wałki rozrządu a to często wymaga rozkucia łańcucha rozrządu... Nie polecam bo za dużo babraniy... Regulację rozpoczynasz od ustawieniu tłoka w GMP (w górnym martwym punkcie) poczynając od cylindra oznaczonego jako nr 1, a to musisz wiedzieć z instrukcji ale zazwyczaj w Vce jest to pierwszy cylinder od strony kierowcy, ten wysunięty do przodu to nr 2. Punkt ten znajdujesz poprzez kręcenie kołem motocykla przy włączonym biegu, najlepiej wtedy wykręcić świece bo lżej jest kręcić gdyż cała siła sprężania ucieka w powietrze, przez otwór do świecy dla sprawdzenia możesz włożyć długi patyk, wtedy będziesz wiedział czy tłok jest w tym punkcie ale radzę robić to ostrożnie... Sam pewnie wiesz dlaczego;). W tej pozycji tłoka wszystkie zawory, 2 ssące i 2 wydechowe powinny być zamknięte, wtedy szczelinomierz do ręki i mierzysz luzy na każdym zaworze. Pamiętaj o tym że niektórzy producenci motocykli podają oddzielnie luz dla zaworów ssących a oddzielnie dla wydechowych, u mnie akurat i te i te mają mieć taki sam luz. Gdy skończysz z tym cylindrem robisz tak samo od początku z następnym. To tylko tyle roboty, przy odrobinie wprawy regulacja taka trwa około pół godziny. Pozdrawiam