Warsztat Motocyklowy
|
Honda F2
|
Dzisiaj na treningu nagle zaczęła mi strzelac f2...
Na początku myślałem że to coś z podciśnieniem, więc zgasiłem motor, otworzyłem korek wlewu paliwa, przekrecilem stacyjke i zonk...
Motocykl ani nie włączył świateł, kierunków, nawet wiatrak się nie uruchomił (mam na stałe).
Dosłownie zero...
Rozkręciłem całe moto i nic...
Motocykl odpala na pych, ale po szybkim dodaniu gazu się dusi...
Po dodaniu delikatnie gazu światła przygasają, kierunki nie działają ale jedzie... + Strzelanie z tłumika.
Co to może byc ? Pomóżcie mi!
Odpowiadać mogą tylko zalogowani użytkownicy.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się!
rahim miałeś racje, był to bezpiecznik całej elektryki, który był osobno.
Co mogło paść:
-akumulator
-regulator napięcia
-zapłon
-bezpiecznik w elektryce
ja bym powiedział ze zapłon przestawiony ;) albo wiesz co naładuj sobie akumulator
i zobacz w tedy ;)